George Bush tańczył i śpiewał... na pogrzebie
Podczas mszy poświęconej pamięci ofiar strzelaniny w Dallas były prezydent USA zachowywał się co najmniej dziwnie. Jego wesoły taniec wywołał na Twitterze prawdziwą burzę.
We wtorek (12 lipca), w największym mieście Teksasu odbyła się msza żałobna ofiary strzelaniny w Dallas. Wzięli w niej udział przedstawiciele władz z Barackiem i Michelle Obamą na czele oraz rodziny zastrzelonych. W ceremonii wziął również udział były prezydent Stanów Zjednoczonych, George W. Bush, którego zachowanie wywołało w sieci niemałą burzę.
W trakcie wykonywania patriotycznej pieśni "The Battle Hymn of the Republic" przez trzymających się za ręce zgromadzonych na mszy przedstawicieli władz, były prezydent USA zachowywał się co najmniej dziwnie.
Z uśmiechem na twarzy wesoło się bujał, pociągając za ręce stojących obok niego osób. Żona polityka, Laura Bush i Michelle Obama były wyraźnie zaskoczone jego zachowaniem, co nie trudno wyczytać z wyrazu twarzy byłej i obecnej pierwszej damy.
Internauci nie pozostawili na Bushu suchej nitki. Na Twitterze rozgorzała dyskusja na temat niestosownego zachowania 70-letniego polityka.
"Niech ktoś mu powie, że jest na pogrzebie" - brzmi jeden z najpopularniejszych tweetów.
"George'u Bushu, okaż odrobinę szacunku. To msza żałobna, nie ognisko" - pisze kolejny internauta.