Frank Sinatra Jr. nie żyje. Miał 72 lata
Syn Franka Sinatry zmarł w środę (16 marca). Powodem było nagłe zatrzymanie akcji serca. Miał 72 lata.
Według oświadczenia rodziny, Frank Sinatra Jr. zmarł niespodziewanie w środę (16 marca) z powodu zatrzymania akcji serca. Muzyk był wówczas w trasie koncertowej na Florydzie.
Syn legendarnego Franka Sinatry przyszedł na świat 10 stycznia 1944 roku. Młodszy brat Nancy Sinatry, tak jak siostra i ojciec, również związał się z muzyką. Już jako nastolatek występował w klubach w New Jersey.
W grudniu 1963 roku Frank Sinatra Jr. został porwany. Wypuszczono go dwa dni później po tym, jak jego ojciec zgodził się zapłacić okup w wysokości 240 tysięcy dolarów. Porywaczy ostatecznie udało się schwytać i trafili oni do więzienia. W mediach pojawiły się spekulacje, że uprowadzenie było tak naprawdę sztucznym zabiegiem mającym na celu zwrócenie uwagi na muzyczną karierę Franka Sinatry Jr. Doniesieniom zaprzeczał sam zainteresowany.
W latach 60. Sinatra Jr. dużo koncertował po świecie, a w kolejnej dekadzie skupił się na nagrywaniu kolejnych albumów. Ostatnią płytą w jego dyskografii jest wydawnictwo "That Face!" z 2006 roku.
Sinatra Jr. próbował swoich sił również jako aktor. Zagrał m.in. w serialach "Statek miłości" oraz "Adam-12". Wielokrotnie występował oraz współpracował ze swoim ojcem, a po jego śmierci często wykonywał słynny utwór "New York, New York".
Hołd zmarłemu wokaliście złożyli m.in. Tony Bennett oraz Mia Farrow.
"Głęboko zasmuciła mnie wiadomość o odejściu Franka Sinatry Jr. Wysyłam wyrazy współczucia do Tiny i Nancy oraz rodziny Sinatra" - czytamy na Twitterze Tony'ego Bennetta.
"Odpoczywaj w pokoju Franku Sinatra Jr. Moje myśli są z jego matką Nancy, siostrami Nancy i Tiną oraz z jego synem Michaelem" - napisała Mia Farrow.