Reklama

Ewa Bem kultywuje pamięć o córce. "Dzieci nie pamiętają mamy"

Ewa Bem po śmierci córki Pameli na cztery lata zawiesiła swoją karierę. W ostatnim czasie powróciła na scenę i zdaje się, że odzyskuje szczęście i spokój. W nowym wywiadzie opowiedziała jak dba o to, by jej wnuki pamiętały zmarłą przedwcześnie mamę.

Ewa Bem po śmierci córki Pameli na cztery lata zawiesiła swoją karierę. W ostatnim czasie powróciła na scenę i zdaje się, że odzyskuje szczęście i spokój. W nowym wywiadzie opowiedziała jak dba o to, by jej wnuki pamiętały zmarłą przedwcześnie mamę.
Ewa Bem opowiada wnukom o ich mamie /AKPA

Ewa Bem (posłuchaj!) zawiesiła swoją karierę jesienią 2017 r. w związku ze śmiercią swojej córki Pameli Bem-Niedziałek

Związana z m.in. TVN24 i TVN CNBC prezenterka i reporterka przegrała walkę z nowotworem mózgu w wieku zaledwie 39 lat. Osierociła dwójkę małych dzieci. Dziennikarka zachorowała w 2015 r., będąc we wczesnej ciąży.

Wstrząśnięta tragedią wokalistka zawiesiła swoją karierę sceniczną, by zaopiekować się najbliższymi córki. Pojawiały się sprzeczne informacje, że Bem nie wróci już na scenę. Po czteroletniej przerwie Ewa Bem zdecydowała się jednak wrócić do koncertowania.

Reklama

Przez długi czas nie wypowiadała się na temat córki. "Gdy córka odeszła, przeżyliśmy kolejne etapy żałoby. Niedowierzanie, żal, rozpacz, złość, a nawet wściekłość. W końcu przyszło też poczucie ulgi, że Melunia już nie będzie cierpiała. Krótką chwilę miałam nadzieję, że i dla mnie cierpienie się skończy. Czułam się tak, jakbym chodziła po linie zawieszonej pomiędzy życiem i nie życiem. Chwilami myślałam, że fajnie byłoby spaść" - mówiła w rozmowie z "Twoim Stylem".

Teraz w rozmowie z "Vivą!" legendarna wokalistka wyznała, jak stara się przypominać wnukom o ich mamie. "Basia prawie w ogóle nie miała z Pamelą kontaktu, a Tomek jej dobrze nie pamięta. Jednak ich dom jest pełen zdjęć mamy i pamiątek po niej. Dowiadują się, jaką była osobą, jaką kochała muzykę i jakie odbyła podróże"- mówi Ewa Bem.

Piosenkarka zdaje sobie sprawę, jak ważne jest przypominanie o Pameli jej dzieciom. Wie jednak, że "nie wszystko na raz" i potrzeba jeszcze sporo czasu, by dzieci zrozumiały, jak wspaniałą osobą była ich mama. "Zawsze będę opowiadać im o mamie. Jeszcze tej emocjonalnej książki nie otworzyliśmy do końca" - opowiada Bem.

Pamela była pierwszym dzieckiem Ewy Bem. Wokalistka doczekała się jeszcze córki Gabrieli. O zmarłej, starszej córce, wypowiada się w samych superlatywach. Jej zdaniem nie było na świecie drugiej, tak uśmiechniętej i zaangażowanej w ochronę natury osoby, jak ona. To wszystko z czasem będą wiedzieć także wnuki Bem. 

"Opowiem im, jakim ich mama była człowiekiem. A była istotą niecodzienną. Przede wszystkim zawsze była uśmiechnięta. Właściwie niemożliwe jest znalezienie jej zdjęcia, na którym nie śmieje się pełnią swojego pięknego uśmiechu. Była niezwykła pod każdym względem. Była wegetarianką i ekolożką, która na Mazurach co wieczór, z własnej inicjatywy, zakładała rękawiczki i szła wzdłuż jeziora, zbierając śmieci. Była bardzo czuła na ludzi i na zwierzęta. Słowo daję, była samym dobrem. I była cudowną mamą"

Wnuki są teraz oczkiem w głowie Ewy Bem i jej męża, Ryszarda Skibilskiego. Dostarczają im na co dzień sporo radości. "Ja i mój mąż Ryszard oszaleliśmy na ich punkcie. Każde z nas kocha je na swój sposób, ale są naszym oczkiem w głowie. Wiemy, ile potrzebują czułości, zainteresowania i bliskości. To wszystko dostają przede wszystkim od taty, Marysi, która się nimi opiekuje, od licznej rodziny Janka i od nas"

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Bem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy