Elton John skończy z koncertowaniem? Marzy mu się inne zajęcie
Elton John, brytyjski gwiazdor muzyki pop, zdradził, że ma już szczerze dość występów. Gdy tylko w 2023 roku upora się ze swoją monstrualną pożegnalną trasą koncertową, zamierza m.in. spędzać czas z rodziną i prowadzić audycje radiowe.
Wspomniana trasa "Farewell Yellow Brick Road" ciągnie się już od ponad trzech lat. Piosenkarz zapoczątkował ją bowiem 8 września 2018 roku występem w Allentown (stan Pensylwania). John zaplanował, że da 300 koncertów na całym świecie.
Seria miała się zakończyć w grudniu tego roku, jednak na przeszkodzie stanęła najpierw pandemia koronawirusa, a latem tego roku kontuzja biodra piosenkarza, którą on sam określił jako "skutek upadku na twardą powierzchnię".
Ostatecznie we wrześniu tego roku Elton John ogłosił, że koncerty wieńczące "Farewell Yellow Brick Road" przekłada na rok 2023. Teraz w wywiadzie dla brytyjskiego magazynu muzycznego "NME" potwierdził, że jest zdeterminowany, by trasę dokończyć.
Elton John w Krakowie (4 maja 2019 r., "Farewell Yellow Brick Road Tour")
"Nie mogę się doczekać, aby to zrobić i móc powiedzieć sobie: nigdy więcej (...)" - powiedział artysta, który w 2023 roku skończy 76 lat. Zapytany, co będzie robił na emeryturze, stwierdził, że zamierza więcej czasu spędzać ze swoimi chłopakami (mając pewnie na myśli męża Davida Furnisha i dwóch synów: 10-letniego Zacharego i 8-letniego Elijaha, których urodziła im surogatka), nagrywać płyty i prowadzić audycję radiową.
"Nadal będę kreatywny, ale nie chcę spędzić reszty życia latając w tę i we w tę" - oświadczył.