Reklama

Elliott 'Grandpa' Small nie żyje. Miał 77 lat

W wieku 77 lat odszedł Elliott Small, znany nowoorleański muzyk, którego Polacy mogli znać z wyciskającej łzy wersji piosenki "Stand By Me", którą nagrali muzycy uliczni. O śmierci wokalisty poinformował jego syn, Jay.

W wieku 77 lat odszedł Elliott Small, znany nowoorleański muzyk, którego Polacy mogli znać z wyciskającej łzy wersji piosenki "Stand By Me", którą nagrali muzycy uliczni. O śmierci wokalisty poinformował jego syn, Jay.
'Grandpa' Elliott miał 77 lat /Taylor Hill/FilmMagic /Getty Images

Elliott Small, znany także jako Grandpa Elliott zmarł w wieku 77 lat. Nowoorleański muzyk, który wpisał się już w krajobraz tego miasta, zawsze w charakterystycznym niebieskim kombinezonie, czerwonej koszuli i kapeluszu, grał na ulicach dzielnicy francuskiej. O śmierci muzyka poinformował jego syn za pośrednictwem Facebooka.

Według informacji podanych przez syna, wokalista trafił do szpitala miesiąc temu po tym, jak do jego krwi dostała się groźna bakteria. Miała się przedostać przez zadrapania na skórze. "Wiem, że mój Ojciec chciałby, abym zwrócił się do ludzi, których tak bardzo kochał. Dziękuję wam wszystkim w imieniu jedynego i niepowtarzalnego dziadka Elliotta Smalla" - napisał Jay Small.

Reklama

"Dziadek" Elliott był uwielbiany przez mieszkańców Nowego Orleanu - spędził w swoim rodzinnym mieście niemal całe życie. Od najmłodszych lat grał na harmonijce ustnej na rogu ulic Toulouse i Royal. Szerokiej publiczności dał się poznać przez występ w serii "Playing For Change" w 2008 roku - zaśpiewał wówczas wraz z innymi wokalistami utwór "Stand By Me". Film doczekał się ponad 177 milionów wyświetleń w serwisie YouTube. 

Choć miał wtedy już ponad 60 lat, dopiero wtedy jego kariera nabrała rozpędu. Dzięki temu występował później m.in. z Robertem Plantem, a także w programach "The Tonight Show" i "The Colbert Report". Wspierał zespół "Playing For Change" w międzynarodowych trasach koncertowych, a także stał się nieodłączną częścią New Orleans Jazz & Heritage Festival. W 2005 roku muzyk zaczął mieć problemy ze wzrokiem, a w rezultacie stał się niewidomy. 

Do momentu rozpoczęcia pandemii można było spotkać go grającego na ulicach Nowego Orleanu. "Ludzie zauważali mnie w czerwonej koszuli na całej długości Canal Street i krzyczęli: 'Tam jest dziadek, tam jest dziadek!'" - opowiadał Small w wywiadzie dla The Times-Picayune.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama