Eddie Money przed śmiercią odnowił przysięgę małżeńską. Pokaże to telewizja
Znany z przebojów "Two Tickets to Paradise" i "Baby Hold On" Eddie Money jeszcze przed śmiercią zdążył spełnić ostatnie marzenie - w lutym odnowił przysięgę małżeńską żoną Laurie.
Eddie Money zmarł w piątek 13 września w wieku 70 lat. Muzyk trzy tygodnie wcześniej potwierdził, że jest śmiertelnie chory.
Amerykanin zmagał się z nowotworem w czwartym stadium. Choroba zaatakowała przełyk i przewód pokarmowy. O tragicznej diagnozie wokalista poinformował w reality show dotyczącym jego rodziny "Real Money".
"Myślałem, że idę na badanie, tymczasem lekarz powiedział mi, że mam raka" - powiedział muzyk dodając, że nowotwór "znajduje się w wątrobie, węzłach chłonnych i w żołądku. Uderzyło mnie to naprawdę, bardzo mocno".
"To, czego nie chcę robić, to ukrywać faktu, że mam raka przed wszystkimi. To nie jest uczciwe. Chcę być ze wszystkimi szczery. Chcę, żeby ludzie wiedzieli, że przeszedłem długą drogę i nie wszyscy umierają na raka, tak jak w latach 50. i 60. Czy będę żył długo? Kto wie? Wszystko w rękach Boga" - mówił pod koniec sierpnia artysta.
7 lutego Eddie zdążył spełnić jeszcze jedno marzenie - w San Fernando Valley w Kalifornii odnowił przysięgę małżeńską ze swoją żoną Laurie, którą poślubił w 1989 r.
Serwis TMZ podaje, że Laurie miała na sobie suknię, którą planowała założyć na swój pierwszy ślub. Ostatecznie nieformalna ceremonia sprzed 30 lat odbyła się na plaży w Meksyku.
W październiku fragmenty nowej uroczystości ślubnej będzie można zobaczyć we wspomnianym reality show "Real Money".
Eddie Money zapisał się w historii muzyki rozrywkowej przebojami "Baby Hold On" (posłuchaj!), "Two Tickets to Paradise" oraz "Take Me Home Tonight". Łącznie wokalista nagrał 11 albumów studyjnych.