Ed Sheeran współczuje Mariah Carey
Ed Sheeran stanął w obronie Mariah Carey, którą mocno skrytykowano po jej sylwestrowej wpadce.
Mariah Carey zaliczyła wpadkę podczas koncertu sylwestrowego na Times Square w Nowym Jorku. 46-letnia diwa miała problemy z playbackiem, które zaczęły się przy jej przebojach "Emotions" i "We Belong Together".
Występ Carey stał się przedmiotem żartów internautów, a także kolegów po fachu. Po wielu medialnych potyczkach i szukaniu winnego zaistniałej sytuacji, Mariah Carey zdecydowała, że na jakiś czas wycofuje się z obecności w mediach społecznościowych.
W obronie Mariah Carey stanął brytyjski wokalistka Ed Sheeran, który, jak przyznał, znalazł się kiedyś w podobnej sytuacji.
Zobacz również:
"Wydaje mi się, że to może przytrafić się każdemu. Mnie coś takiego zdarzyło się wcześniej, kiedy mój odsłuch po prostu nie działał" - mówił Sheeran w jednym z wywiadów i dodał, że to musiała być dla Carey "naprawdę trudna" sytuacja.
Przypomnijmy, że Ed Sheeran rozpoczął już promocję swojego najnowszego albumu "÷", który ukaże się 3 marca.
Wprawdzie tytuł płyty po angielsku czyta się "Divide", co po polsku znaczy dzielić, ale muzyka zawarta na płycie z pewnością połączy miliony wielbicieli talentu Eda. Wyraźnie wskazuje na to przyjęcie dwóch pierwszych ujawnionych piosenek z płyty, "Shape Of You" i "Castle On The Hill", które pobiły w Polsce rekord utworów najczęściej odtwarzanych w ciągu jednego dnia w serwisie Spotify.