Reklama

Ed Sheeran przed sądem: Jeśli zostanę uznany winnym, zrezygnuję z muzyki

Przed sądem w Nowym Jorku trwa proces, w którym właściciele spuścizny po kompozytorze Edzie Townsendzie pozwali Eda Sheerana o plagiat. Sam wokalista ten pozew nazwał "obraźliwym". Zadeklarował też, że jeśli zostanie uznany winnym, to zrezygnuje z muzyki.

Przed sądem w Nowym Jorku trwa proces, w którym właściciele spuścizny po kompozytorze Edzie Townsendzie pozwali Eda Sheerana o plagiat. Sam wokalista ten pozew nazwał "obraźliwym". Zadeklarował też, że jeśli zostanie uznany winnym, to zrezygnuje z muzyki.
Ed Sheeran po wyjściu z sądu w Nowym Jorku /Luiz C. Ribeiro for NY Daily News /Getty Images

Rodzina zmarłego w 2003 roku Eda Townsenda oraz firma Structured Asset Sales, która nabyła część praw do "Let's Get It On" z 1973 r., twierdzą, że w nagrodzonej Grammy piosence "Thinking Out Loud" (posłuchaj!) z płyty "X" (2014) skopiowano "melodię, rytm, harmonię, linię perkusji i basu, chórki, tempo, synkopy i zapętlenia" z przeboju śpiewanego przez Marvina Gaye'a.

Reklama

Przez dłuższy czas trwały pozasądowe negocjacje obiema stronami, nie przyniosły one jednak rezultatów. Dlatego to, kto ma rację, rozstrzygnie sąd federalny w Nowym Jorku. Sprawę poprowadzi 95-letni sędzia, Louis Stanton.

Przed sądem zeznania złożył sam Ed Sheeran, który powiedział, że jeśli zostanie uznany winnym plagiatu, to zrezygnuje z muzyki, a same zarzuty nazwał "obraźliwymi". 32-latek zdecydowanie zaprzeczył, że zapożyczył sobie fragmenty "Let's Get It On" przy tworzeniu "Thinking Out Loud".

"Uważam, że to naprawdę obraźliwe, kiedy poświęcasz całe swoje życie na bycie wykonawcą i autorem piosenek, a ktoś to umniejsza" - powiedział Sheeran.

W pozwie rodzina Townsenda i Structured Asset Sales domaga się 100 mln dolarów. Ich prawnicy zaprezentowali nagranie koncertowe, w którym Sheeran połączył "Thinking Out Loud" z "Let's Get It On".

Sam wokalista podkreśla, że on i wielu innych wykonawców często prezentuje tego typu mashupy, a z "Thinking Out Loud" łączył m.in. "Crazy in Love" Van Morrisona"I Will Always Love You" Dolly Parton. "Wiele piosenek ma podobne akordy. Możesz zacząć od 'Let It Be', przejść do 'No Woman No Cry' i wrócić z powrotem" - argumentował w sądzie Sheeran.

"Szczerze mówiąc, gdybym zrobił to, o co jestem oskarżony, byłbym kompletnym idiotą, stojąc przed 20 tysiącami ludzi i to robiąc" - odpowiedział na zaprezentowane wideo z mashupem.

Adwokaci piosenkarza w dokumentach sądowych odpierają zarzuty drugiej strony, podkreślając, że "Thinking Out Loud" odwołuje się do podstaw komponowania muzyki popularnej, co jest własnością publiczną.

Sheeran zwrócił uwagę, że przy tworzeniu "Thinking Out Loud" inspirował się twórczością Van Morrisona. Zaprezentował sekwencję akordów, które pochodzą z utworów "Tupelo Honey" i "Crazy Love" irlandzkiego muzyka, a które według pozwu miał splagiatować z "Let's Get it On".

Dodajmy, że spadkobiercy Gaye'a stoczyli już jedną głośną batalię prawną, której przedmiotem była inna piosenka z jego repertuaru. Chodziło o podobieństwa między utworami "Got to give it up" i "Blurred Lines". Ostatecznie wykonawcy tego drugiego utworu - Robin ThickePharrell Williams - musieli zapłacić rodzinie Gaye'a 5 mln dolarów.

Ed Sheeran też ma już doświadczenie w procesach o plagiat. Gdy muzyk Sami Switch stwierdził, że refren przeboju "Shape of You" łudząco przypomina jego utwór "O Why", rudowłosy piosenkarz skierował sprawę na drogę prawną, by uciąć spekulacje. Brytyjski Sąd Najwyższy orzekł, że sporny utwór plagiatem nie jest.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ed Sheeran | proces | plagiat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy