Donald Trump Jr. wielkim fanem nowej płyty Kanye Westa
Syn prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa zaskoczył swoją deklaracją fanów muzyki na Twitterze. Otóż okazuje się, że Donald Trump Jr. jest wielkim fanem twórczości Kanye Westa. A przynajmniej jego ostatniej płyty "Jesus Is King".
"Jesus Is King" to dziewiąty album studyjny Kanye Westa i jedna z najgorętszych premier płytowych października oraz całej jesieni. Długo wyczekiwany materiał zapowiadany był przez rapera jako przełomowy, a jego fragmenty wyciekały na specjalnych nabożeństwach organizowanych przez Westa.
Ostatecznie wydany 25 października "Jesus Is King" to 11 utworów i nieco ponad 27 minut muzyki. Album od momentu premiery zdobywa mieszane oceny (54/100 punktów w serwisie Metacritic od recenzentów, 5,7 na 10 od użytkowników).
Krytycy doceniają kunszt Westa i jego umiejętne wplecenie muzyki gospel we współczesne trendy. Z drugiej strony raperowi i producentowi zarzuca się wypuszczenie do sieci rzeczy niekompletnej, wybrakowanej, będącą bardziej zbiorem szkiców i luźnych pomysłów zebranych naprędce niż kompletny, dopracowany album.
Dodajmy, że jeszcze w nocy z 24 na 25 października raper przyznawał, że nie ma skończonej płyty i robi wszystko, aby wydać ją w podanym terminie.
W gronie przeciwników Westa raczej nie znajdziemy Donalda Trumpa Jr., który pokusił się na Twitterze o własną ocenę nowej płyty rapera.
"Kanye West łamie kod kulturowy. Nowy album Kanye Westa 'Jesus Is King' jest przykładem nieustraszonej kreatywności oraz 'niebezpiecznych i niepopularnych' pomysłów" - czytamy.
"Lewacy zawsze starają się uciszyć tych, którzy mówią prawdę. Prowadzą wojnę z naszą rodziną i kulturą. Kanye jest pionierem" - napisał młody Donald Trump.