David Lowery postanowił pozwać serwis streamingowy za bezprawne rozpowszechnianie treści objętych prawem autorskim. Muzyk zażyczył sobie 150 milionów dolarów odszkodowania
Artysta we wniosku napisał, że działanie Spotify powoduje znaczą krzywdę i szkodę dla właściciela praw autorskich. Lowery sądzi również, że serwis celowo nie dążył do uzyskania odpowiednich licencji na używanie piosenek. Muzyk twierdzi, że Spotify nielegalnie gospodaruje piosenkami zespołu Cracker: "King of Bakersfield", "Almond Grove" oraz "Tonight I Cross The Border" .
Lowery ma reprezentować również grupę 100 innych artystów, którzy podobnie jak on są sfrustrowanie działaniami serwisu. Według muzyka twórcy strony doskonale wiedzą, że naruszają w wielu przypadkach prawa autorskie, przez co mają oni przygotowaną rezerwę w budżecie firmy w wysokości około 20 milionów dolarów na potencjalne pozwy.
W oficjalnym oświadczeniu Jonathan Prince ze Spotify stwierdził, że firma przekazuje twórcom każdego zarobionego centa. Dodał również, że w przypadku niejasnych praw autorskich wypłacenie tantiem jest zawieszone do momentu ich potwierdzenia.
To nie pierwsza potyczka artystów ze Spotify. Na wojnę z serwisem w 2013 roku poszedł Thom Yorke, wycofując z serwisu utwory solowe i projektu Atoms For Peace, a przy okazji ostro komentując działalność strony. W 2014 roku swoje płyty z serwisów streamingowych postanowiła wycofać Taylor Swift. W 2015 na podobny krok zdecydowała się Adele z płytą "25".