Reklama

Damon Albarn: Ochrona musiała wynieść go ze sceny

Damon Albarn nie chciał skończyć swojego pięciogodzinnego koncertu z Africa Experiment na duńskim festiwalu Roskilde. Wokalistę ze sceny wyniósł ochroniarz.

Damon Albarn nie chciał skończyć swojego pięciogodzinnego koncertu z Africa Experiment na duńskim festiwalu Roskilde. Wokalistę ze sceny wyniósł ochroniarz.
Damon Albarn wcale nie zamierzał kończyć swojego koncertu /Jason Merritt /Getty Images

Na scenie Albarnowi towarzyszył Nick Zinner z grupy Yeah Yeah Yeahs, Laura Mvula oraz gitarzysta Blur, Graham Coxon.

"Pieprzyć to, co mówią inni. Chcecie więcej, to damy wam więcej" - mówił rozentuzjazmowany Albarn do publiczności.

Damon Albarn po pięciu godzinach koncertu chciał kontynuować swój występ. Wokalista z rozbawieniem zaśpiewał fragment utworu "Should I Stay or Should I Go" zespołu The Clash, po czym namawiał ludzi zgromadzonych pod sceną, by krzyczeli "więcej, więcej".

O czwartej nad ranem ochroniarz zdecydował, że brytyjski wokalista powinien jednak zejść i zniósł go ze sceny. 

Reklama

Filmik pokazujący to zdarzenie w ciągu dwóch dni od publikacji obejrzano prawie 20 tysięcy razy.

Zobacz, jak ochroniarz znosi Damona Albarna ze sceny:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Damon Albarn | Blur
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama