Reklama

Czym zajmował się gwiazdor "Oppenheimera" przed karierą aktorską?

Gwiazdor "Peaky Blinders" i "Oppenheimera" od dziecka marzył o tym, by odnieść sukces w branży muzycznej. I to marzenie mogło się spełnić, bo założony przez Murphy'ego zespół został dostrzeżony i miał propozycję kontraktu płytowego. Teraz irlandzki gwiazdor wyjawił, dlaczego nie skorzystał z tej oferty i ostatecznie porzucił karierę muzyczną.

Gwiazdor "Peaky Blinders" i "Oppenheimera" od dziecka marzył o tym, by odnieść sukces w branży muzycznej. I to marzenie mogło się spełnić, bo założony przez Murphy'ego zespół został dostrzeżony i miał propozycję kontraktu płytowego. Teraz irlandzki gwiazdor wyjawił, dlaczego nie skorzystał z tej oferty i ostatecznie porzucił karierę muzyczną.
Cillian Murhpy przed karierą filmową próbował swoich sił w muzyce /Dave Benett /Album Online /Getty Images/East News

Cillian Murphy do swojej przygody z muzyką wrócił pamięcią w wywiadzie dla serwisu "NME". Opowiedział w nim, że już jako kilkulatek śpiewał i grał na gitarze, a w przyszłości chciał być gwiazdą muzyki. Najbardziej inspirowali go John, Paul, George i Ringo z The Beatles.

Jednak nie tylko oni. Zespół, który założył wraz bratem Páidim, nazwali The Sons of Mr Green Genes - na cześć utworu Franka Zappy z albumu "Hot Rats". Zappę do dziś ceni za to, że jego piosenki były eksperymentalne i wypełnione "zwariowanymi tekstami oraz niekończącymi się solówkami gitarowymi".

Reklama

Dlaczego Cillian Murhpy nie chciał zostać muzykiem? Oto, jak to wyjaśnił

Zespół braci Murphych zyskał uznanie. Gdy jednak londyńska wytwórnia Acid Jazz Records zaproponowała im kontrakt na nagranie pięciu albumów, odrzucili ją, powołując się na... niezależność artystyczną. 

Tak naprawdę nie chcieli się zgodzić na przekazanie wytwórni praw do swoich kompozycji za marne - zdaniem Cilliana - pieniądze. Potem Cillian postanowił, że całkowicie rezygnuje z kariery muzycznej. Jak wyjawił w wywiadzie dla serwisu "NME", podjął tę decyzję, bo uznał, że... nie jest w tym dość dobry. A jeśli już się za coś bierze to tylko z myślą, by dotrzeć na szczyt. I stara się w życiu skupiać tylko na tej jednej rzeczy.

Później Murphy próbował swoich sił jako scenarzysta w krótkometrażówce "Watchmen" z 2002 roku. Ostatecznie jednak skupił się wyłącznie na aktorstwie. Zapytany, czy jest taka możliwość, że powróci do tworzenia muzyki i filmów, stwierdził, że jest to "mało prawdopodobne".

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy