"Czarny Protest": Gwiazdy walczą o prawa kobiet
W poniedziałek w całym kraju odbywa się "Czarny Protest". Tysiące kobiet wyszło na ulice, aby zaprotestować przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych w Polsce. Do strajków i protestów włączył się również artyści.
Społeczna inicjatywa, zwana także "Czarnym Protestem" jest organizowana za pośrednictwem mediów społecznościowych, w proteście przeciwko ewentualnemu zaostrzeniu ustawy aborcyjnej. Chodzi o obywatelski projekt ustawy (jego pomysłodawcą jest Instytut Ordo Iuris), całkowicie zabraniającej przerywania ciąży, który posłowie skierowali niedawno pod obrady komisji sejmowych.
Oprócz akcji mającej polegać na ubraniu się na czarno, rezygnowaniu kobiet z pracy poprzez wykorzystywanie przez nich prawa do odebrania dnia wolnego "na żądanie", zapowiedziano manifestacje w kilkudziesięciu miastach m.in. we Wrocławiu, Warszawie, Łodzi i Krakowie.
Swój sprzeciw wobec pomysłowi całkowitego zakazania aborcji wyraziły natomiast znane wokalistki i artystki. O "Czarnym Proteście" w TVN24 wypowiadała się m.in. Maria Peszek.
"Aborcja powinna być legalna, bezpłatna i dostępna zawsze wtedy, kiedy jest konieczna, a dzielenie przypadków i decyzji od tego, czy ciąża zagraża życiu czy jest to po prostu decyzja kobiety, dla mnie nie powinno mieć znaczenia" - stwierdziła Peszek, sugerując, ze wskazywaniem powodu aborcji jest również formą stygmatyzowania kobiet.
Co więcej Peszek w "Faktach po Faktach" opowiedziała o tym, że pomogła potrzebującej osobie wyjechać za granicę przeprowadzić aborcję.
"Mam rodzaj dumy, że pomogłam osobie, która była cierpiąca i samotna i zrobiłabym to raz jeszcze" - stwierdziła Peszek, dodając, że w całym proteście chodzi o obronę wolności.
"To jest moja chęć, czy ja urodzę dziecko, czy nie" - mówiła w rozmowie z TVN24 Kora, a wtórował jej mąż Kamil Sipowicz. "Mam nadzieję, że kobiety naprawdę dadzą temu odpór i to będzie odpór bardzo mocny. To już nie są te czasy, kiedy mężczyźni mogą mówić, co kobiety mogą, a czego nie mogą. Po prostu moim zdaniem to jest jakaś niewiarygodna, anachroniczna agresja, jakaś kwintesencja patriarchatu" - mówił.
O swoim poparciu w mediach społecznościowych poinformowali również inne artystki i artyści. Wsparcie protestu wyrazili m.in. Organek, zespół Rebeka, Magda Steczkowska, Monika Borzym, Natalia Nykiel, Grzegorz Kupczyk i Michał Rudaś.
Do udziału w protestach zachęcają również Mary Komasa, Maria Sadowska i Margaret.
Natalia Kukulska zaapelowała o działanie do kobiet, publikując stosowny cytat oraz utwór Marii Sadowskiej "Pole Walki".
"Nie wolno milczeć w ważnych sprawach... Przytaczam poniżej dwa głosy w temacie ważnym nie tylko dla nas kobiet... Biskupi polscy o kobietach, które dopuściły się aborcji: 'Pasterze Kościoła oświadczają, że nie popierają karania kobiet, które dopuściły się aborcji. Te kwestie Kościół rozwiązuje w sakramencie pojednania, zgodnie z przepisami prawa kanonicznego i normami etyczno-moralnymi’ (komunikat Konferencji Episkopatu Polski z dnia 16 kwietnia 2016)".
"Dziewczyny, musimy działać! Teraz! Trzeba głośno o tym mówić, trzeba protestować, sprzeciwiać się, angażować bliskich, znajomych, przyjaciół. Bądźmy widoczne, pokażmy światu, że nie zgadzamy się na takie traktowanie! #czarnyprotest #czarnyponiedzialek #dziewuchydziewuchom" - napisała natomiast Julia Marcell.
Monika Brodka na Facebooku wspomniała o haśle "Nowmannokraj" (wykorzystanie słów piosenki "No Woman, No Cry"), a także napisała, że całym serce wspiera kobiety, które wyszły na ulice.
Protestujące wspiera również Kayah oraz Donatan (pisownia oryginalna):
"Mimo iż media na potrzeby swoich barwnych tytułów wykreowały ze mnie męskiego szowinistę z przedmiotowym podejściem do kobiet absolutnie popieram protest kobiet pokrzywdzonych nowymi przepisami. Tak jak kiedyś Sufrażystki walczyły o swoje prawa, tak dziś nasze Słowiańskie kobiety walczą o możliwość decydowania o swoim ciele i zdrowiu. Jestem za wolnością dla naszych Słowianek, to one są najpiękniejszym elementem w tym kraju!" - napisał.