Craig Mack nie żyje. Autor hitu "Flava In Ya Ear" miał 46 lat

Pochodzący z Nowego Jorku raper Craig Mack, zmarł 12 marca w jednym ze szpitalu w Walterboro w Południowej Karolinie.

Craig Mack w teledysku "Flava In Ya Ear"
Craig Mack w teledysku "Flava In Ya Ear" 

Śmierć cenionego rapera potwierdził DJ Scratch. "Przed chwilą odebrałem przykry telefon. Nie mogę uwierzyć, że ten koleś nie żyje. Kontaktował się ze mną kilka tygodni temu, abym wypowiedział się w dokumencie, który dotyczyć będzie jego życia" - napisał twórca.

Powodem zgonu miał być zawał serca. Mack miał też od dawna poważnie chorować i był przygotowany na najgorszy scenariusz.

Craig Mack swoją karierę rozpoczął pod koniec lat 80., kiedy działał jeszcze pod pseudonimem MC EZ & Troup. Na początku lat 90. talent w młodym raperze dostrzegł Diddy, który zaproponował chłopakowi kontrakt z Bad Boy Records oraz zaprosił do współpracy nad utworem Mary J. Blige "You Don't Have To Worry".

W 1994 roku ukazał się singel "Flava In Ya Ear", który okazał się sporym hitem. Singel pokrył się platyną i dotarł na dziewiąte miejsce listy Billboard Hot 100 (królował także w hiphopowym zestawieniu Billboardu).

"Flava In Ya Ear", do którego muzykę stworzył producent Easy Mo Be, początkowo miał trafić w ręce Apache, jednak raper był w tym czasie w trasie i nie mógł wejść do studia. Diddy zdecydował więc przekazać podkład Mackowi.

Po sukcesie oryginalnej wersji szybko powstał jej remiks, w którym udzielili się także The Notorious B.I.G., LL Cool J, Bust Rhymes i Rampage. Nowa wersja kawałka otrzymała nominację do Grammy w 1995 roku kategorii najlepsze wykonanie rap.

Numer "Flava In Ya Ear" zwiastował debiutancki album Macka - "Project: Funk da World". Płyta pokryła się złotem i zgarnęła niezłe recenzje.

Druga i zarazem ostatnia płyta Craiga do sprzedaży trafiła w 1997 roku. "Operation: Get Down" nie trafiła jednak w gusta słuchaczy, a wydawnictwo okazało się komercyjną porażką.

Po sprzedażowej katastrofie Mack wycofał się z rapu, sporadycznie przypominając o sobie pojedynczymi utworami (w międzyczasie myślał także o powrocie na scenę z albumem "The Affiliation", jednak porzucił ten pomysł).

W 2012 roku do sieci wyciekło nagranie, w którym przyznał się, że wstąpił do sekty o nazwie Overcomer Ministry, która swoją siedzibę miała w Południowej Karolinie. W 2016 roku potwierdzono oficjalnie jego przynależność. W swoim wyznaniu wiary Mack stwierdził, że nie planuje wrócić do rapu i że przeniósł swoją rodzinę do stanu.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas