Craig David: Być szczęśliwym
Na ostatnim albumie Craiga Davida zatytułowanym "Slicker Then Your Average" w nagraniu "Rise & Fall" (z loopem zaczerpniętym z przeboju "Shape Of My Heart" Stinga), gościnnie pojawia się Sting. Czarnoskóry piosenkarz zdradza tymczasem z kim jeszcze chciałby zaśpiewać w duecie, mówi też o swoich planach na przyszłość.
Zapytany o ewentualne duety, w których gwiazdor chciałby wziąć udział Craig odpowiada:
- Wydaje mi się, że jeżeli chcesz z kimś zaśpiewać w duecie, musi być ku temu jakiś powód. Współpraca ze Stingiem wynikła bardzo naturalnie, bo napisałem piosenkę, w której wykorzystałem dźwięki gitary wzięte z jednego z jego utworów. Poza tym, Sting jest taką osobistością w biznesie muzycznym, która jeszcze zanim wybrał on solową karierę, zrobiła wiele wspaniałych rzeczy.
- Oczywiście jest mnóstwo osób, które są w porządku: Justin Timberlake, Alicia Keys. Problem tylko polega na tym, że współpraca musi być czymś powodowana. Duet ma sens tylko wtedy, gdy piosenka na nim zyska. Nie może być tak, że zaglądam do notatnika i myślę sobie, patrząc na numery telefonów: "Z kim by tu dzisiaj zaśpiewać?" Trzymam się od tego z daleka - tłumaczy piosenkarz.
- Dlatego też, na moim albumie nie ma zbyt wielu gości, pomimo, że wielu artystów chciało ze mną zaśpiewać w duecie. Może to, co powiem jest aroganckie, ale odmówiłem im, nie mogłem tego zrobić, bo piosenkom tylko by to zaszkodziło - dodaje Craig, a zapytany o plany na przyszłość odpowiada:
- Przez najbliższe półtora, dwa lata, mam zamiar być szczęśliwym, ponieważ jeżeli wykonujesz swoją pracę z innych względów niż przyjemność wynikająca z jej wykonywania i nie jesteś szczęśliwy, to po prostu okłamujesz sam siebie. Mam zamiar wydać kilka kolejnych świetnych albumów. Ludzie różnie odbiorą kierunek, w którym zmierzam, ale chcę ciągle zmieniać swoją muzykę, chciałbym, żeby ona ciągle się rozwijała.
Przeczytaj wywiad z Craigiem Davidem.
