Reklama

Co słychać u Gabrielli Cilmi? Ponad dekadę temu zachwyciła Roberta Kozyrę

11 lat temu podbiła serca Polaków piosenką "Sweet About Me", dzięki któremu nie tylko świetnie radziła sobie na listach przebojów, ale i triumfowała na Festiwalu w Sopocie w 2009 roku. Co dziś słychać u pochodzącej z Australii wokalistki?

11 lat temu podbiła serca Polaków piosenką "Sweet About Me", dzięki któremu nie tylko świetnie radziła sobie na listach przebojów, ale i triumfowała na Festiwalu w Sopocie w 2009 roku. Co dziś słychać u pochodzącej z Australii wokalistki?
Gabriella Cilmi w 2009 roku /Morena Brengola /Getty Images

Gabriella Cilmi to urodzona w 1991 roku Australijka o włoskich korzeniach. Kiedy chciała śpiewać w szkolnym musicalu, nie znalazła się nawet na liście rezerwowych. Dołączyła zatem do znajomych, grających po szkole w garażu. 

Kilka miesięcy później, w wieku 13 lat, została dostrzeżona podczas jednego z festiwali rockowych w Melbourne. Zaproponowano jej solową karierę. Zaczęła śpiewać w londyńskich i nowojorskich klubach.

W marcu 2008 roku wydała debiutancki album "Lessons To Be Learnead". Utwór "Śweet About Me" okazał się wielkim przebojem, a kariera Cilmi nabrała niebywałego rozpędu. Album pokrył się wielokrotną platyną, a sama wokalistka zgarnęła aż sześć nagród ARIA.

Reklama

Cilmi porównywana była do Amy Winehouse, przede wszystkim ze względu na oryginalny, świetnie brzmiący głos.

Wokalistka zdobyła nominację do nagrody BRIT (międzynarodowa artystka), wystąpiła na Glastonbury, a w sierpniu 2009 roku wygrała Sopot Festival. 

''Gabriela jest sexy, pięknie śpiewa, ma charakter. Jest porównywana do Amy Winehouse, ale - sądząc po rękach - prowadzi zdrowy tryb życia'' - tak komentował sukces Australijki w Polsce Robert Kozyra.

W 2010 roku ukazał się drugi album wokalistki pt. "Ten", który nie był już tak rozchwytywany, a singel promujący materiał "On a Mission" (posłuchaj!), okazał się klapą. Sama zainteresowana nie przejmowała się jednak tym faktem, zwracając uwagę, że sukces komercyjny wcale jej nie interesował. Przy okazji wokalistka pożałowała promocji albumu i sesji dla magazynu "FHM".

"Dostałam większe piersi. To takie darmowe implanty, jak mniemam... Śmieję się z tego, ponieważ zdjęcia nie przedstawiają mnie, tego kim jestem, ani jaką muzykę tworzą" - podkreślała Australijka i przyznała, że już więcej nie zgodzi się na pozowanie w magazynach dla panów.

W kolejnych latach Cilmi całkowicie zniknęła z radarów mediów, a jej płyty "The Sting" z 2013 oku i EP-ka "The Water" w 2019 roku przeszły niemal całkowicie bez echa.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gabriella Cilmi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy