Chris Cornell przed śmiercią pracował nad powrotem Audioslave
Samobójcza śmierć Chrisa Cornella bezpowrotnie przerwała plany powrotu supergrupy Audioslave na scenę.

Przypomnijmy, że 18 maja samobójstwo popełnił Chris Cornell, wokalista grupy Soundgarden. 52-letni rockman powiesił się w hotelu w Detroit po koncercie swojego zespołu w tym mieście.
Cornell był też wokalistą supergrupy Audioslave, którą w latach 2001-07 tworzył z muzykami Rage Against The Machine - Tomem Morello (gitara), Timem Commerfordem (bas) i Bradem Wilkiem (perkusja).
20 stycznia tego roku w Teragram Ballroom w Los Angeles doszło do jednorazowej reaktywacji Audioslave na koncercie "Prophets of Rage and Friends Anti-Inaugural Ball". Pod tym szyldem w dni inauguracji prezydentury Donalda Trumpa spotkali się przeciwnicy tego polityka.
Zespół przypomniał wówczas trzy utwory: "Cochise", "Like a Stone" i "Show Me How to Live".
Po tym występie zaczęły się rozmowy o dalszej działalności pod szyldem Audioslave, co teraz ujawnił Tom Morello w rozmowie z Music Feeds. Gitarzysta powiedział, że w planach był udział Cornella jako część koncertów Prophets of Rage (supergrupę tworzą wspomniany trzej muzycy Rage Against The Machine oraz Chuck D z Public Enemy oraz DJ Lord i B-Real z Cypress Hill).
Morello przypomniał, że wraz z Cornellem wystąpił razem w 2016 r. i ten koncert mocno zapadł mu w pamięci. "To było wspaniałe być jego bliskim przyjacielem i grać z nim razem utwory Audioslave" - stwierdził gitarzysta.
Chris Cornell (1964 - 2017)










Z kolei w The Pulse Of Radio ujawnił, że Audioslave zostawił sporo niewydanego jeszcze materiału z sesji nagraniowych, choć na razie nie ma planów ich publikacji.
Dorobek grupy to studyjne płyty "Audioslave", "Out Of Exile" i "Revelations", a także DVD "Live In Cuba", będące zapisem historycznego występu w Hawanie.