Reklama

Celine Dion nie była na pogrzebie brata

To nie jest łatwy czas dla Celine Dion. 14 stycznia, po długiej walce z nowotworem, zmarł jej mąż, Rene Angelil, a dwa dni później śmierć spotkała również brata wokalistki. Kanadyjska gwiazda nie pojawiła się jednak na pogrzebie brata.

To nie jest łatwy czas dla Celine Dion. 14 stycznia, po długiej walce z nowotworem, zmarł jej mąż, Rene Angelil, a dwa dni później śmierć spotkała również brata wokalistki. Kanadyjska gwiazda nie pojawiła się jednak na pogrzebie brata.
Celine Dion przeżywa ciężkie chwile /Papixs Press/ABACA /East News

Dwa dni po śmierci Rene Angelila, Celine Dion spotkała kolejna tragedia. Zmarł brat wokalistki, 59-letni Daniel Dion. Mężczyzna chorował na raka.

Kanadyjka nie pojawiła się jednak na pogrzebie swojego brata, gdyż nie miała dość sił, by uczestniczyć w drugim w ciągu tygodnia ostatnim pożegnaniu bliskiej osoby.

Mąż Celine Dion i jej wieloletni menedżer zmarł na dwa dni przed swoimi 74. urodzinami w Las Vegas. Jego pogrzeb odbył się w piątek (22 stycznia) w bazylice Notre-Dame w Montrealu.

Dzień przed pogrzebem w Notre-Dame odbyło się publiczne składanie kondolencji, w którym uczestniczyły setki osób, chcących oddać hołd Rene Angelilowi.To właśnie w tej bazylice w 1994 roku odbył się ślub menedżera i wokalistki, tam też został ochrzczony Rene-Charles, który 25 stycznia kończy 15 lat.

Reklama

Ceremonię pogrzebową prowadził arcybiskup Montrealu, a całość została pokazana na żywo w internecie i trzech kanadyjskich telewizjach.

"15 lat to nie jest zbyt dużo czasu dla syna, by dobrze poznać swojego ojca" - powiedział Rene-Charles, który do tysięcy żałobników przemówił najpierw po francusku, by potem przejść na angielski.

"Zostawiłeś mnie z wystarczająco dużą liczbą dobrych wspomnień, by móc się nimi podzielić z moimi młodszymi braćmi. Na pewno przekażę to, czego nauczyłem się od ciebie" - podkreślił Rene-Charles.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Celine Dion
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy