Budka Suflera o współpracy z Carollem

1 czerwca ukaże się nowy podwójny album Budki Suflera. Znajdą się na nim nowe wersje starych przebojów grupy (płyta "Było") i premierowe nagrania (część nazwana "Jest"). Autorem kilku tekstów na tej drugiej płycie jest niezwykle popularny w Polsce amerykański pisarz Johathan Carroll!

Płyta nagrana została w renomowanym studio w Los Angeles, z gościnnym udziałem takich gwiazd, jak: gitarzysta Steve Lukather (grał z grupą Toto, Carlosem Santaną czy Erikiem Claptonem), gitarzysta basowy Marcus Miller (współpracował z Milesem Davisem) czy Sheila E. - perkusistka Prince'a.

Na konferencji w Warszawie Romuald Lipko, pytany o współpracę z Lukatherem, stwierdził: - To nie był zabieg marketingowy. Chodziło nam po prostu o muzyka zbliżonego do nas wiekowo, o klasie Jeffa Becka czy Erica Claptona.

Krzysztof Cugowski dodał, że współpraca z tak sławnymi muzykami układała się niespodziewanie dobrze. Nie było żadnych problemów, co niestety jest regułą w Polsce.

- Z polskimi kolegami nie poszło by tak sprawnie - dodał Cugowski.

Zespół proponował udział w nagraniu znanemu polskiemu artyście, który na początku się zgodził, by po dwóch miesiącach przysłać mail z odmową współpracy. Nikt z członków Budki Suflera nie chciał jednak zdradzić o kogo chodzi.

Mówiąc o nowej muzyce Cugowski powiedział: - Wróciliśmy do korzeni, do muzyki, z której wyrośliśmy.

Autorem kilku tekstów na płycie jest Jonathan Carroll, który jak sam przyznaje, wcześniej nie znał Budki Suflera. Jednak gdy otrzymał propozycję napisania paru utworów dla polskiego zespołu, zapoznał się z twórczością Cugowskiego i kolegów.

- Kiedy zaproponowali mi współpracę, poprosiłem o ich poprzednie albumy - powiedział Carroll. - Zachwyciła mnie różnorodność materiału.

Spodobało mu się i zgodził się im pomóc, pisząc teksty "Dancing With Ghosts" i "Breathing You".

- Napisanie tych tekstów dla Budki Suflera było świetnym odpoczynkiem od pracy nad drugą częścią "Białych Jabłek".

Jak poinformowali muzycy grupy, na ich nowej płycie w jednym utworze miał wystąpić także Czesław Niemem. Sprawa była "dogadywana" przed odlotem zespołu do Los Angeles. Niestety, los chciał inaczej.

- Śmierć Czesława bardzo nami wstrząsnęła - powiedział Lipko.

Tomasz Zeliszewski, menedżer Budki Suflera i jednocześnie jej perkusista, dodał, że zespół nie planuje podboju rynków zagranicznych.

- Gramy dla Polaków i Polonii. Ta płyta jest ukłonem w ich stronę - powiedział.

Premierę singla promującego płytę zapowiedziano na poniedziałek, 8 marca.