Reklama

Buddy Guy skończył 80 lat. Show skradła jego starsza siostra

30 lipca 80 lat skończył legendarny bluesman Buddy Guy. Dwa dni później w Chicago z tej okazji odbył się koncert z udziałem gwiazd gatunku, jednak show skradła 89-letnia siostra muzyka - Annie Mae.

30 lipca 80 lat skończył legendarny bluesman Buddy Guy. Dwa dni później w Chicago z tej okazji odbył się koncert z udziałem gwiazd gatunku, jednak show skradła 89-letnia siostra muzyka - Annie Mae.
Buddy Guy skończył 80 lat /fot. Kevork Djansezian /Getty Images

Buddy Guy w swojej muzyce łączy tradycyjne brzmienia bluesowe z improwizacją. Płyty Buddy Guy'a nazywane są "książkami do nabożeństwa" muzyków bluesowych na całym świecie, a muzyka artysty była inspiracją m.in. dla Jimiego Hendrixa.

Czarnoskóry wokalista i gitarzysta z Chicago urodził się w 1936 roku w stanie Luizjana. W latach 60. artysta grał z takimi gwiazdami, jak Muddy Waters czy Howlin' Wolf, a w latach 70. - miał trasy koncertowe z zespołem The Rolling Stones.

Sześciokrotny laureat Grammy ma w dorobku także m.in. wręczany przez prezydenta USA Narodowy Medal Sztuki. W 2005 r. został wprowadzony do Rockandrollowego Salonu Sław.

Reklama

Na imprezie z okazji okrągłego jubileuszu w legendarnym klubie Buddy Guy's Legends w Chicago uwagę publiczności skupiła starsza siostra muzyka - 89-letnia Annie Mae. W relacjach z wydarzenia czytamy, że to właśnie ona "skradła show", śpiewając bratu własną wersję "Hapy Birthday".

"Może to mój ostatni raz, nie wiem. Ale mam 89 lat i czuję się silna" - powiedziała, wzbudzając aplauz wśród zebranych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Buddy Guy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy