Reklama

Britney Spears nagra nową płytę? Namawiają ją po sukcesie piosenki z Eltonem Johnem

Współpraca Britney Spears z Eltonem Johnem, której owocem był singiel "Hold Me Closer", zaostrzyła apetyt fanów. Artystka szybko jednak studzi emocje, informując w swoich mediach społecznościowych, że najpewniej już nigdy nie wystąpi na żywo na scenie. Tłumaczy tę decyzję narastającą przez lata traumą. Jednak ci, którzy mieli okazję z nią współpracować, nie ustają w wysiłkach i namawiają na powrót do śpiewania. Niedawno taką próbę podjął producent Benny Blanco, który pracował z księżniczką pop nad jej albumem "Circus".

Współpraca Britney Spears z Eltonem Johnem, której owocem był singiel "Hold Me Closer", zaostrzyła apetyt fanów. Artystka szybko jednak studzi emocje, informując w swoich mediach społecznościowych, że najpewniej już nigdy nie wystąpi na żywo na scenie. Tłumaczy tę decyzję narastającą przez lata traumą. Jednak ci, którzy mieli okazję z nią współpracować, nie ustają w wysiłkach i namawiają na powrót do śpiewania. Niedawno taką próbę podjął producent Benny Blanco, który pracował z księżniczką pop nad jej albumem "Circus".
Britney Spears w 2016 roku. Wtedy grała też ostatnie dotąd koncerty / Kevin Winter / Staff /Getty Images

Gdy w listopadzie 2021 roku decyzją sądu Britney Spears została zwolniona z kurateli, która sprawowana była nad nią przez 13 lat, jej fani świętowali zwycięstwo. Wielu z nich po cichu liczyło, że będzie to również muzyczne odrodzenie ich idolki. Swój ostatni album "Glory" Spears nagrała w 2016 roku i zdawało się, że odzyskana wolność będzie dla gwiazdy inspiracją i zachętą. 

Choć sama artystka konsekwentnie milczała na temat swojej muzycznej przyszłości, zarzekając się, że na przekór wszystkim nie zamierza kontynuować swojej kariery, ani występować na scenie niespodziewana współpraca z Eltonem Johnem, mogła tchnąć nadzieję w serca fanów.

Reklama

Singiel "Hold Me Closer" okazał się dużym sukcesem, dowodząc jednocześnie, że Spears wciąż jest w świetnej wokalnej formie. "Wielu sądziło, że już nie potrafi już śpiewać. A ona zrobiła to genialnie, byłem zachwycony jej pracą" - wspomniał John.

Choć artystka niemal z marszu zgodziła się na tę współpracę, wątpliwości naszły ją, gdy konieczne było sfinalizowanie projektu i opublikowanie nagrania. "Musieliśmy ją przekonywać, aby zatwierdziła to, co zrobiła. Bardzo długo nie występowała, dodatkowo została zdradzona tak wiele razy. Cały czas zapewnialiśmy ją, że wszystko będzie dobrze" - dodał brytyjski piosenkarz.

Britney Spears nagra kolejną płytę?

Podobną determinacją wykazał się niedawno jeden z producentów, który miał okazję współpracować z piosenkarką. W rozmowie z TMZ Benny Blanco wyjawił, że miesiąc temu rozmawiał ze Spears o możliwości ponownej współpracy. "Niedawno się z nią kontaktowałem, aby porozmawiać o stworzeniu czegoś nowego. Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł ponownie współpracować z Britney. Rozmawialiśmy o tym, aby spróbować nagrać nowe rzeczy. Uwielbiam jej nowe przedsięwzięcia, jest niesamowita i mam nadzieję, że się zgodzi" - odparł producent. 

Blanco współpracował z piosenkarką przy wydanym w 2008 roku albumie "Circus", który artystka promowała rozpoczętą w 2009 roku trasą koncertową "The Circus Starring: Britney Spears". Objęła ona serię 97 koncertów na terenie Stanów Zjednoczonych, Kanady, Europy i Australii.

Czy gwiazda podejmie próbę nagrania nowego albumu? Z wypowiedzi producenta wynika, że nie powiedziała ani jednoznacznie "tak", ani definitywnie "nie". A to oznacza, że może jeszcze zaskoczyć słuchaczy niespodziewaną premierą.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy