Brandon Flowers z The Killers ze wstydem wspomina "Mr. Brightside"
Lider The Killers - Brandon Flowers - przyznał, że żałuje swojego występu w teledysku "Mr. Brightside". Muzyk twierdzi, że wypadł fatalnie i jedyne co zrobił, to skompromitował się na oczach Erica Robertsa oraz Izy Miko.
Brandon Flowers i Ronnie Vannucci Jr. o teledysku "Mr. Brightside", czyli obrazku do jednego z największych hitów The Killers opowiedzieli w nowej serii platformy Vevo "Watch This". Członkowie grupy zdradzili, jak pracowało im się na planie i jak kręcony był wspomniany klip.
"To piosenka o zdradzie (sprawdź tekst!). Zostałem zdradzony i mogłem przekształcić to w arcydzieło" - wspominał Flowers.
Teatralny teledysk do piosenki stworzyła Sophie Muller, oprócz Flowersa, wystąpili w nim aktor Eric Roberts oraz polska aktorka i tancerka Izabella Miko.
"Mr. Brightside" był pierwszą produkcją z rozmachem stworzoną dla The Killers, a sam Flowers przyznał, że czuł się bardzo dziwnie, grając jedną z postaci.
"Przez cały czas nie czułem się naturalnie podczas kręcenia. Dalej, gdy to oglądam, tak się czuję. Wywiady i teledyski wciąż są dla nas niespodzianką po nagraniu płyty" - tłumaczył.
"To był mój pierwszy raz przed tyloma kamerami" - wyjaśniał wokalista i gitarzysta. Gwiazdor przyznał, że wolałby zagrać zdecydowanie mniejszy epizod w teledysku, który przyniósł im sławę, gdyż można by go po prostu wyciąć lub nagrać scenę jeszcze raz.
"Eric Roberts to świetny złoczyńca, spójrzcie na jego twarz! Chciałbym po prostu usunąć scenę z warcabami. Kazali mi popatrzyć wściekle na Robertsa, a ja nie jestem profesjonalnym aktorem. Wyszło fatalnie" - mówił dalej.
Przypomnijmy, że Iza Miko i The Killers współpracowali również przy teledysku "Miss Atomic Bomb" z 2012 roku.
Grupa obecnie przygotowuje się do wydania kolejnej płyty "Imploding The Mirage". Formacja miała również ruszyć w światową trasę koncertową, jednak pandemia koronawirusa pokrzyżowała jej plany. The Killers mieli wystąpić też podczas tegorocznej, właśnie odwołanej edycji Open'er Festival.