Reklama

Bono wstydzi się swojego głosu? Nie lubi też nazwy U2!

Bono, lider U2 wziął niedawno udział w podcaście, w którym wyznał, że ma prawdziwy problem z oceną swojej twórczości. Muzyk wyznał, że większość piosenek U2 nie przypada mu do gustu - podobnie jest z jego głosem. Dopiero jakiś czas temu Bono docenił swoją barwę.

Bono, lider U2 wziął niedawno udział w podcaście, w którym wyznał, że ma prawdziwy problem z oceną swojej twórczości. Muzyk wyznał, że większość piosenek U2 nie przypada mu do gustu - podobnie jest z jego głosem. Dopiero jakiś czas temu Bono docenił swoją barwę.
Bono nie lubi swojego głosu! /Spencer Platt /Getty Images

Bono pojawił się w podcaście Awards Chatter (w The Times). Lider U2 wyjaśnił w nim, że za każdym razem, gdy słyszy swoją piosenkę w radio, to wyłącza je. Przyczyną jest dość sceptyczne nastawienie wokalisty do swojego głosu.

Muzyk stwierdził nawet, że dopiero niedawno nauczył się śpiewać. Wyznał też, jaki ma stosunek do dość osobliwej nazwy jego zespołu. Początkowo muzycy chcieli stworzyć nazwą zespołu podobną grę słów jak The Beatles, choć, jak sam przyznał Bono, nie udała im się ta sztuka. "Naprawdę mi się nie podoba. Ale późno dopadła mnie ta swego rodzaju dysleksja" - powiedział o stworzeniu dwuznacznej nazwy grupy. "Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że [naśladowanie - przyp. red] The Beatles to był zły przykład". 

Reklama

Członkowie U2 chcieli, by nazwa nawiązywała do samolotu szpiegowskiego (amerykańska armia miała samoloty U-2), ale Bono wspomniał też o inspiracji łodziami podwodnymi U-boot. "W naszej głowie to było jak samolot szpiegowski, U-boot, to było futurystyczne - to miało być zgodne, ale nie, nie podoba mi się ta nazwa. Nadal nie do końca podoba mi się ta nazwa" - wyznał. Dodał też, że ówczesny menedżer zespołu, Paul McGuinness był zachwycony nazwą U2 i zachęcał do pozostawienia jest. Zdaniem Bono miał mówić "Spójrz, to świetna nazwa, będzie dobrze wyglądać na koszulce, literze i numerze".

Bono (U2) wstydzi się swojego głosu

Bono nie uważa jednak, że cała twórczość zespołu jest słaba. Dodał, że jedynie część jego wokalnych występów powoduje, że "się krzywi", ale wskazał też jeden utwór, z którego jest dumny. Chodzi o piosenkę "Vertigo" z 2004 roku (posłuchaj!). "To dzięki więzi, jaka powstaje z tłumem" - powiedział. Mimo to, kiedy raz usłyszał piosenkę U2 w radiu "był zakłopotany". 

Lider U2 utrzymuje jednak, że grupa nadal "brzmi niesamowicie", ale zwrócił też uwagę na to, że jego głos w ostatnim czasie jest dość nadwyrężony. 

Wspominając lata 80. w wykonaniu U2, Bono przytoczył rozmowę Roberta Palmera z basistą, Adamem Claytonem. Dyskusja dotyczyła dostosowywania tonacji piosenki pod głos wokalisty. Bono twierdzi, że nigdy w ten sposób nie myślał o śpiewaniu. "Myślałem poza swoim ciałem. Nie myślałem o śpiewaniu. Nie myślałem o zmianie tonacji. Czy kiedykolwiek zmienialiśmy tonację?" - mówił.

W listopadzie 2021 gitarzysta U2, The Edge, ujawnił, że zespół pracuje nad nowym albumem. Informacja ta pojawiła się chwilę po tym, jak grupa opublikowała utwór "Your Song Saved My Life" (sprawdź!), który znalazł się na ścieżce dźwiękowej do filmu animowanego "Sing 2". Jest to pierwszy nowy materiał U2 od dwóch lat. Ostatni studyjny album U2 "Songs Of Experience", ukazał się w 2017 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bono | U2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy