Reklama

Big Cyc z nowym teledyskiem do utworu "Makumba". "Obrzydliwe i nie na miejscu"

Zespół Big Cyc od początku działalności wzbudza kontrowersje. Teraz grupa wypuściła nowy, nagrany w Afryce, teledysk do znanego utworu "Makumba". Internauci nie kryli oburzenia.

Zespół Big Cyc od początku działalności wzbudza kontrowersje. Teraz grupa wypuściła nowy, nagrany w Afryce, teledysk do znanego utworu "Makumba". Internauci nie kryli oburzenia.
Liderem zespołu Big Cyc jest Krzysztof Skiba /Norbert Nieznanicki /AKPA

Zespół Big Cyc zdecydował się na współpracę z African Music School, czyli szkołą muzyczną prowadzoną przez polskiego misjonarza, Benedykta Pączka. Placówka działa w Republice Środkowoafrykańskiej.

W szkole dzieci mają zapewnione posiłki, naukę śpiewu oraz języka angielskiego, a także gry na instrumentach: gitarze, perkusji, saksofonie, trąbce, gitarze basowej lub pianinie. To jedyna tego typu szkoła w tym kraju.

Teraz powstała inicjatywa zbudowania nowego budynku szkoły. 

W ramach kampanii "Instrumenty zamiast broni" grupa Big Cyc nagrała nowy teledysk do utworu "Makumba" (sprawdź!). Na potrzeby akcji został również napisany nowy tekst. Wykonują go uczniowie African Music School.

Reklama

Klip podzielił internautów. Niektórzy chwalili inicjatywę: "Wreszcie jakaś fajna kontrowersja śmiejąca się z poprawności politycznej", "Fajnie powspominać stare czasy". 

Jest również jednak grupa oburzona pomysłem zespołu. "Wciąż mam nadzieję, że to tylko słaby żart. Tyle osób czuwało nad tym projektem, realizując go. Czy nikomu nie przyszło do głowy, jak bardzo jest szkodliwy?", "Żenujący i bardzo krzywdzący tekst. Czy dzieci i dorośli znali znaczenie słów?", "Obrzydliwe i nie na miejscu. Byłoby mi wstyd coś takiego publikować w 2021 r.", "Jak jedną piosenką spartolić totalnie przesłanie całej akcji" - pisali niezadowoleni. 

Odświeżenie "Makumby" skomentowała również TikTokerka Bella Ćwir.

"Na miejscu zespołu byłoby mi wstyd wypuszczać coś takiego z obecną świadomością społeczeństwa, z obecną możliwością edukacji, z obecną możliwością słuchania naszych głosów, tego co myślimy, tego co czujemy" - stwierdziła.

"Swoją pierwszą piosenką daliście Polakom w ręce coś, co krzywdziło mnie przez całe moje dzieciństwo, coś, co odbija się na moim życiu do teraz. I nieważne, jakie mieliście intencje. My, kolorowe dzieci, cierpieliśmy przez tą piosenkę. I teraz macie czelność robić to po raz drugi? Nieświadomym dzieciom? To jest obleśne" - dodała.

Na zarzuty zespół odpowiedział w mediach społecznościowych. "Spośród wielu propozycji piosenek dzieciaki wybrały 'Makumbę', bo spodobał się im refren tej piosenki, w którym padają słowa 'Polska Afryka, Afryka, Polska'. Tekst piosenki oprócz refrenu został zmieniony i opowiada o rzeczywistości dzieciaków w tym kraju" - zaczęli.

"Inicjatorem nagrania i autorem nowego tekstu był współpracujący z Big Cycem trębacz Norbert Wardawy, który przez pół roku pracował tam jako wolontariusz i uczył grania dzieciaków na instrumentach" - podkreślili, dodając, że "tekst piosenki był konsultowany z czarnoskórymi nauczycielami szkoły muzycznej i opowiada po prostu prawdę o sytuacji tych dzieci".

"W Republice Środkowej Afryki panuje analfabetyzm i bieda. Dzieciaki już w wieku szkolnym zmuszane są do pracy. Krajem rządzi klika, która pozwala międzynarodowym mafiom biznesowym na eksploatacje złota, diamentów i koltanu (...). Zarzut, że piosenka utrwala stereotypy o Afryce jest nieprawdziwy i pisany z pozycji wiedzy turysty. W kraju tym nie ma praktycznie niczego oprócz piasku i biedy. To nie bogata RPA czy Kenia" - opisywali dalej.

"Teledysk nie kłamie. Widać wyraźnie, że dzieciaki mają radość ze wspólnego grania. Ta piosenka jest o ich szkole, a jest to coś, co mają tam najcenniejszego. I taka jest PRAWDA wyśpiewana w piosence" - dodali. Całe oświadczenie można przeczytać poniżej:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Big Cyc | Krzysztof Skiba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy