Avicii nie żyje. Media przypominają o jego problemach z alkoholem

Nagła i niespodziewana śmierć popularnego DJ-a Aviciiego sprawiła, że media przypomniały o jego problemach z alkoholem.

Avicii w 2013 r.
Avicii w 2013 r.Mike LawrieGetty Images

Avicii, czyli Tim Bergling, zmarł 20 kwietnia w Maskacie, stolicy Omanu. 28-letni DJ i producent przebywał tam na wakacjach. Jego ciało znaleziono w pokoju hotelowym.

"Rodzina jest wstrząśnięta i prosi wszystkich o uszanowanie ich potrzeby prywatności w tym trudnym czasie. Dalsze oświadczenia nie zostaną wydane" - można było przeczytać w krótkim komunikacie opublikowanym przez menedżment artysty.

Przyczyna śmierci Berlinga wciąż nie jest znana.

Przypomnijmy, że Avicii w 2016 r. postanowił wycofać się z branży i zrezygnować z występów na żywo. Wszystko przez problemy, o których nie wszyscy wiedzieli.

Wówczas stan zdrowia DJ-a zaczął się pogarszać. U Berglinga zdiagnozowano ostre zapalenie trzustki, które było wynikiem nadużywania alkoholu. DJ musiał przejść również operację usunięcia woreczka żółciowego. Wcześniej dwukrotnie trafiał na odwyk. Avicii przyznawał także, że nie radził sobie ze stresem, który wpływał na niego destrukcyjnie.

"Podróżujesz, żyjesz na walizkach, wszędzie, gdzie jedziesz, jest pełno alkoholu. To dziwne, gdy nie pijesz" - opowiadał.

"Wpadłem w taki nawyk - żeby dodać sobie pewności siebie, musiałem mieć alkohol. Zacząłem być od niego zależny" - mówił.

Dzień po śmierci DJ-a komunikat wydała omańska policja. W swoim oświadczeniu badający sprawę zaznaczyli, że dwukrotna sekcja zwłok nie wykazała, aby zgon Berglinga nastąpił w wyniku przestępstwa.

Do Omanu udaje się natomiast brat Aviciiego, David Bergling, który chce przeprowadzić na miejscu prywatne śledztwo i odtworzyć ostatnie dni z życia artysty.

W mediach społecznościowych pojawiły się natomiast relacje internautów, którzy mieli okazję spotkać Szweda w ostatnich dniach. Według tych wpisów muzyk był w dobrym humorze i cieszył się wakacjami.

Avicii (1989 - 2018)

Avicii (1989 - 2018)Kevin WinterGetty Images
Avicii (1989 - 2018)Michael KovacGetty Images
Avicii (1989 - 2018)Kevin WinterGetty Images
Avicii (1989 - 2018)Mike LawrieGetty Images
Avicii (1989 - 2018) Jason MerrittGetty Images
Avicii (1989 - 2018)Dimitrios KambourisGetty Images
Avicii (1989 - 2018)Dimitrios KambourisGetty Images
Avicii (1989 - 2018)HandoutGetty Images
Avicii (1989 - 2018)Mark DavisGetty Images

Serwis TMZ.com ustalił natomiast, co dzień przed śmiercią robił Avicii. DJ bawił się na jachcie w towarzystwie dwóch mężczyzn niedaleko Muscat Hills Resort, gdzie spędzał wakacje.

Avicii był znany m.in. dzięki takim utworom jak "Hey Brother", "Waiting For Love", "Wake Me Up". Klip do tego ostatniego został odtworzony ponad 1,5 miliarda razy (od śmierci Aviciiego przybyło ponad 100 mln odsłon).

Drzwi do największych klubów Europy otworzył mu jednak wydany w 2010 roku singel "Seek Bromance", który zdobył listy przebojów m.in. w Belgii, Holandii, ojczystej Szwecji, a także, jako wersja z wokalem, w Wielkiej Brytanii. Od tego momentu kariera DJ-a nabrała rozpędu, a jego utwory regularnie zaczęły trafiać na wysokie miejsca rankingów muzycznych na całym świecie.

Mimo młodego wieku Avicii został już dwukrotnie nominowany do nagrody Grammy - za utwór "Sunshine", tworzony we współpracy z Davidem Guettą oraz za solowy singel "Levels", wydany w 2013 roku.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas