Anna Jantar "robiła rzeczy wyprzedzające epokę". Karierę przerwała katastrofa lotnicza

Anna Jantar do dziś pozostaje jedną z najważniejszych polskich wokalistek. Piosenkarka znalazła się w gronie artystów, którzy zostaną upamiętnieni podczas specjalnego koncertu "Ocalić od zapomnienia", którego transmisja odbędzie się 1 listopada w Polsacie o godz. 20.

Anna Jantar zostanie upamiętniona podczas koncertu "Ocalić od zapomnienia"
Anna Jantar zostanie upamiętniona podczas koncertu "Ocalić od zapomnienia"Marek KarewiczAgencja FORUM

Anna Jantar znana jest z takich przebojów jak m.in. "Tyle słońca w całym mieście", "Wielka dama tańczy sama", "Tylko mnie poproś do tańca", "Za każdy uśmiech", "Radość najpiękniejszych lat" czy "Mój tylko mój".

Pod koniec życia gwiazda zaczęła eksperymentować z muzyką rockową. Po wielkim sukcesie nagranego z Budką Suflera utworu "Nic nie może wiecznie trwać", który został hitem 1979 roku, zdecydowała się wyjechać na tournée do USA. Towarzyszył jej zespół Perfect.

"Na tamte czasy moja mama robiła rzeczy ciut wyprzedzające epokę, zwłaszcza pod koniec życia nagrywała utwory, które były bardzo nowatorskie, choćby 'Nic nie może wiecznie trwać'. To była zupełnie nowa ścieżka" - ocenia Natalia Kukulska, córka legendarnej piosenkarki.

Kto wie, jak potoczyłaby się kariera Anny Jantar, gdyby nie tragiczna w skutkach katastrofa lotnicza.

Anna Jantar: została pustka

10 czerwca 2020 roku uwielbiana przez wszystkich wokalistka, Anna Jantar skończyłaby 70 lat.

14 marca 1980 roku samolot "Mikołaj Kopernik", którym piosenkarka wracała z Nowego Jorku, rozbił się pod warszawskim Okęciem. W locie numer 007 zginęło 77 pasażerów i 10 członków załogi. "Tego dnia byłam nad Zalewem Szczecińskim. W aurze było coś dziwnego i niepokojącego zarazem. Patrząc w niebo, pomyślałam, że Ania już leci ze Stanów. Bo bardzo na nią czekałam. Później mi ktoś powiedział, że w Warszawie rozbił się samolot. Wieczorem dowiedziałam się, że to ten, którym leciała Ania" - wspominała Halina Frąckowiak.Marek KarewiczAgencja FORUM
Ślub kościelny wzięli w 1971 roku w kościele pw. św. Anny na poznańskim Łazarzu. Wkrótce przeprowadzili się do stolicy. Tam, w 1972 roku, Anna postanowiła poświęcić się karierze solowej. Jarosław został jej osobistym kompozytorem.Marek KarewiczAgencja FORUM
W 1974 roku ukazał się jej pierwszy album z przebojami śpiewanymi do dziś: "Najtrudniejszy pierwszy krok", "Żeby szczęśliwym być" czy tytułowym "Tyle słońca w całym mieście".Marek KarewiczAgencja FORUM
W 1973 roku piosenkarka po raz pierwszy pojawiła się na festiwalu w Opolu, gdzie zaprezentowała kompozycję "Najtrudniejszy pierwszy krok". Od tamtej pory jej kariera to pasmo sukcesów i lawina wyróżnień - nie tylko stricte artystycznych, ale również takich jak "Miss Obiektywu".Marek KarewiczAgencja FORUM
Kiedy wyjeżdżali w swoją pierwszą trasę koncertową, Anię do autobusu odprowadziła babcia. Dobrze przyjrzała się członkom zespołu. Jej wzrok zatrzymał się na Jarku. Poprosiła, by roztoczył opiekę nad jej ukochaną wnuczką."No i się Anią zająłem" - wspominał.Marek KarewiczAgencja FORUM
W 1969 roku zespół Waganci, którego kierownikiem muzycznym był Jarosław Kukulski, szukał wokalistki. Anna Szmeterling miała wówczas 19 lat. Starszy o sześć lat Jarosław przyjął ją do grupy i od tego czasu oboje byli nierozłączni. Jerzy PłońskiAgencja FORUM
Gdy w tym samym roku zdała egzamin komisyjny i zyskała status zawodowej piosenkarki estradowej, swoje rodowe nazwisko Szmeterling zamieniła na pseudonim artystyczny Jantar. Wymyślił go dla niej Marek Sewen, ówczesny dyrektor Polskich Nagrań. Marek KarewiczAgencja FORUM
"Na samym początku miałam inne plany artystyczne. Kształciłam się na pianistkę. Ale z biegiem lat przekonałam się, że kariera pianistki jest bardzo trudna, jest po prostu fizycznie trudna, trzeba mieć sporo siły, a ja nigdy nie zapowiadałam się na Herkulesa. Mam przy tym małą rękę, dla pianistki jest to utrudnienie" - wspominała Anna Jantar (cyt. za: annajantar.pl).Mieczyslaw WlodarskiReporter

Anna Jantar - jak wyglądało życie gwiazdy?

Anna Jantar przyszła na świat 10 czerwca 1950 roku w Poznaniu jako Anna Maria Szmeterling. Już jako czterolatka zaczęła się uczyć gry na fortepianie, a jako uczennica szkoły muzycznej występowała z Filharmonią Poznańską.

"Na samym początku miałam inne plany artystyczne. Kształciłam się na pianistkę. Ale z biegiem lat przekonałam się, że kariera pianistki jest bardzo trudna, jest po prostu fizycznie trudna, trzeba mieć sporo siły, a ja nigdy nie zapowiadałam się na Herkulesa. Mam przy tym małą rękę, dla pianistki jest to utrudnienie" - opowiadała Anna Jantar (cyt. za: annajantar.pl).

Pod koniec lat 60. zaczęła współpracować z zespołem Polne Kwiaty, a później, za sprawą Jarosława Kukulskiego, dostała angaż w zespole Waganaci, z którym nagrała swoją pierwszą płytę długogrającą. Kiedy wyjeżdżali w swoją pierwszą trasę koncertową, Anię do autobusu odprowadziła babcia. Dobrze przyjrzała się członkom zespołu. Jej wzrok zatrzymał się na Jarku. Poprosiła, by roztoczył opiekę nad jej ukochaną wnuczką.

Anna wyszła za Jarosława Kukulskiego w 1971 roku. Gdy w tym samym roku zdała egzamin komisyjny i zyskała status zawodowej piosenkarki estradowej, swoje rodowe nazwisko Szmeterling zamieniła na pseudonim artystyczny Jantar. Wymyślił go dla niej Marek Sewen, ówczesny dyrektor Polskich Nagrań.

W 1973 roku piosenkarka po raz pierwszy pojawiła się na festiwalu w Opolu, gdzie zaprezentowała kompozycję "Najtrudniejszy pierwszy krok". Od tamtej pory jej kariera to pasmo sukcesów i lawina wyróżnień - nie tylko stricte artystycznych, ale również takich jak "Miss Obiektywu".

3 marca 1976 roku na świat przyszła córka Natalia. Anna źle znosiła ciążę. Na festiwalu w Sopocie w 1975 roku karetka odwiozła ją niemal ze sceny prosto do szpitala. Lekarz sugerował usunięcie ciąży, która według niego zagrażała życiu piosenkarki. Nie zgodziła się. Modlili się całą noc o cud. Rano obudziła się bez żadnych dolegliwości, a reszta ciąży przebiegała już pomyślnie.

"Nic nie może przecież wiecznie trwać". Katastrofa lotnicza

Anna Jantar straciła życie 14 marca 1980 roku w katastrofie lecącego z Nowego Jorku samolotu "Mikołaj Kopernik", który rozbił się pod warszawskim Okęciem. W locie numer 007 zginęło 77 pasażerów i 10 członków załogi. Jak ogłosiła później komisja powołana do zbadania tego wypadku, przyczyną katastrofy było "zniszczenie turbiny lewego, wewnętrznego silnika na skutek niekorzystnego i przypadkowego zbiegu okoliczności i ukrytych wad materiałowo-technologicznych".

Wrak samolotu, w którym zginęła Anna JantarAleksander Jalosinski / ForumAgencja FORUM

Natalia Kukulska, która w dniu śmierci mamy miała cztery lata, na miejsce tragedii udała się dopiero po 39 latach - 14 marca 2019 roku.

"Kiedyś to musiało nastąpić. Dziś po raz pierwszy odważyłam się pojechać na miejsce katastrofy samolotu, w którym zginęła moja mama. Miejsce to jest upamiętnione pomnikami ofiar i muralem, na którym widnieje portret mojej mamy i kapitana Pawła Lipowczana" - napisała na Instagramie artystka.

"Zaświeciło na chwilę słońce i spotkałam niezwykle taktowanego pana Arka, taksówkarza, którego przyjaciel był pierwszym świadkiem tej tragedii. Przychodzi zawsze tego dnia. Nie odważył się powiedzieć tego co wie od przyjaciela, gdy spojrzał mi w oczy. Bardzo to doceniam. Tym samym powiedział wszystko... czy jest sens wracać do dramatycznych szczegółów, otwierać rany...? Sensem jest jedynie ocalić od zapomnienia" - dodała.

Koncert "Ocalić od zapomnienia" - kiedy i gdzie oglądać?

Koncert "Ocalić od zapomnienia" będzie muzyczną podróżą wypełnioną wspomnieniami o wspaniałych polskich artystach, których wielkie przeboje pozostaną z nami na zawsze.

Na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku wystąpią m.in.: Maryla Rodowicz, Krzysztof Cugowski, Felicjan Andrzejczak, Igor Herbut, Kuba Badach, Paweł Domagała, Justyna Steczkowska, Ania Rusowicz, Sebastian Riedel, Jan Młynarski, Sebastian Karpiel-Bułecka i wielu innych! Wydarzenie poprowadzi popularny prezenter Polsatu Krzysztof Ibisz.

Maryla Rodowicz kończy 75 lat. Królowa polskiej piosenki na starych zdjęciach

8 grudnia 1945 r. w Zielonej Górze na świat przyszła Maryla Rodowicz, niekwestionowana królowa polskiej piosenki, nazywana ikoną estrady i stylu. Na scenie muzycznej obecna od początku lat 60., wylansowała nieśmiertelne przeboje, a do dziś jest punktem odniesienia.

Pod koniec lat 60. zadebiutowała na największych polskich imprezach: festiwalach w Opolu i Sopocie. Występowała również na m.in. Festiwalu Piosenki Żołnierskiej, a także na zagranicznych festiwalach i koncertach, m.in. w Stambule, Bułgarii, Jugosławii, Czechosłowacji, Palermo oraz w Hawanie, gdzie miała okazję poznać Fidela Castro. Kubański dyktator podobno był tak zachwycony polską gwiazdą, że aż wzbudziło to podejrzenia o ich domniemanym romansie. "Zdążyłam się już przyzwyczaić do plotek. Przecież wystarczy, że się pokażę z jakimś facetem na zdjęciu, a już zaczynają gadać, że z nim spałam" - komentowała po latach w "Playboyu", nie ukrywając jednak, że Fidel podobał się jej jako mężczyzna. Na zdjęciu Maryla Rodowicz i Fidel Castro w Hawanie podczas Festiwalu Młodzieży i Studentów - 1978 r.Stanisław BłaszczykEast News
Głos Rodowicz znany jest z wielu niezapomnianych przebojów. Najbardziej znanymi są m.in. "Małgośka", "Niech żyje bal", "Łatwopalni", "Gaj" (z Markiem Grechutą), "Remedium", "Sing-sing" oraz "To już było". Na zdjęciu w 1972 r.Jerzy Płoński / RSWAgencja FORUM
Sport i muzyka spotkały się w jej życiu w 1962 roku, kiedy to Maryla Rodowicz zrezygnowała z występu w finale Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie, gdyż w tym samym czasie organizowane były Lekkoatletyczne Mistrzostwa Młodzików. Rodowicz zdobyła na nich tytuł w sztafecie 4x100 m. Poważniej muzyką zainteresowała się na studiach. W 1965 roku rozpoczęła współpracę z zespołem Szejtany. Wraz z nim brała ona udział w przeglądach kapel bigbitowych. Również sama Rodowicz startowała w przeglądach piosenki studenckiej. Zdobyła m.in. główną nagrodę na Przeglądzie Piosenki Studenckiej w Lublinie oraz pierwsze miejsce na Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie. Na zdjęciu w 1963 r.Marek KarewiczAgencja FORUM
Początkowo planem Maryli Rodowicz nie było zrobienie kariery muzycznej. Po ukończeniu liceum została studentką Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. W młodości natomiast czynnie uprawiała lekkoatletykę. Trenowała skok w dal, sprint i biegi przez płotki. W 1959 r. zdobyła brązowy medal w biegu na 80 m przez płotki na mistrzostwach Polski młodzików. Na zdjęciu w 1969 r.Jan MorekAgencja FORUM
Na profesjonalnej scenie po raz pierwszy pojawiła się w 1967 r., startując na Festiwalu Piosenki i Piosenkarzy Studenckich w Krakowie oraz uczestnicząc w nagraniach w Radiowym Studiu Piosenki. Na zdjęciu z lewej jako studentka Akademii Wychowania Fizycznego (AWF). Tytuł jej pracy dyplomowej to "Próba oceny światopoglądu młodzieży w szkole przyzakładowej Warszawa".Jerzy Michalski/RSWAgencja FORUM
Wśród licznych wyróżnień i nagród Maryla ma m.in. tytuł Miss Obiektywu na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu (1972). Jednym z wielu przebojów wokalistki jest piosenka "Futbol" przygotowana na Mundial w RFN w 1974 roku. Rodowicz brała udział w ceremonii otwarcia mistrzostw. Piosenka po latach została uznana za jeden z największych przebojów nagranych z myślą o piłkarskich mistrzostwach świata. Magazyn Billboard sklasyfikował utwór na 5. miejscu. Warto pamiętać, że Maryla Rodowicz jest zagorzałym kibicem piłki nożnej. Oprócz kadry wielokrotnie pojawiała się na meczach Legii Warszawa.Andrzej WiernickiAgencja FORUM
Maryla Rodowicz zadebiutowała w 1970 roku z wydawnictwem "Żyj mój świecie". Album sprzedał się w nakładzie ponad 160 tys. egzemplarzy i pokrył się złotem. Obecnie gwiazda ma na swoim koncie ponad 20 albumów. W jej dyskografii znalazły się również wydawnictwa, gdzie zaśpiewała po angielsku, czesku, niemiecku i rosyjsku. Od lat Maryla Rodowicz cieszy się uwielbieniem kolejnych pokoleń fanów. Na zdjęciu w otoczeniu fanów podczas Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie w 1970 r.Andrzej WiernickiAgencja FORUM
- Prowokacja jest podstawą mojej działalności. Jak mam miarę nowego kostiumu, pierwszy raz spotykam się ze stylistką, zawsze powtarzam: "Ania, pamiętaj, musi być seks. I prowokacja. Musi szokować. Jak z przodu zakryte, to z tyłu niech będzie pół ciała na wierzchu". Uwielbiam prowokacje - opowiadała w jednym z wywiadów dla Interii. Na zdjęciu w 1976 r.Jacek BarczAgencja FORUM
Poza występami na scenie, Maryla ma też w dorobku role teatralne, filmowe i serialowe - przez dekadę (1999-2009) wcielała się w Urszulę Kuzguwiak w serialu "Rodzina zastępcza" w Polsacie. Na zdjęciu w Zielonej Górze podczas Festiwalu Piosenki Radzieckiej w 1986 r.Tomasz GawalkiewiczAgencja FORUM
W życiu prywatnym Maryla Rodowicz była związana z m.in. aktorem Danielem Olbrychskim, fotografem Krzysztofem Gierałtowskim i Krzysztofem Jasińskim (ma z nim dwójkę dzieci - Jana i Katarzynę). W 1986 r. wyszła za Andrzeja Dużyńskiego, z którym ma syna Jędrzeja. Świadkami na ślubie byli Agnieszka Osiecka i Seweryn Krajewski. Z Dużyńskim od 2016 r. pozostaje w separacji, a według informacji plotkarskich mediów ich rozwód wciąż się nie zakończył. Z królową polskiej telewizji Niną Terentiew - 1993 r.Maciej BrzozowskiAgencja FORUM
Płytowy dorobek Maryli Rodowicz zamyka wydana we wrześniu 2017 r. album "Ach świecie...", który pokrył się złotem. Zapowiedzią nowego materiału miał być utwór "Wiosna" z 2019 r. "Nie będzie żadnego zamrażania w tym roku i koniec. Przecież ja ruszam w trasę. 2020 rok to będzie mój rok. Kolejny zresztą" - zapowiadała w prześmiewczym filmiku, gdy ogłoszono ją gwiazdą ubiegłorocznego sylwestra TVP. Na zdjęciu w 1999 r.Krzysztof JarczewskiAgencja FORUM

Najpopularniejszy polski protest song "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena zaśpiewa Krzysztof Cugowski, a ponadczasową "Wolność" grupy Chłopcy z Placu Broni (liderem był Bogdan Łyszkiewicz) wykona zespół Organek.

Czesław Niemen: 15 lat od śmierci wybitnego artysty

17 stycznia 2004 roku, w wieku 65 lat zmarł Czesław Niemen. Artysta od wielu lat cierpiał na nowotwór układu chłonnego. Po śmierci ciało wybitnego twórcy zostało zgodnie z jego wolą skremowane. Pogrzeb muzyka odbył się 30 stycznia 2004 roku na warszawskich Powązkach. Żegnało go ponad 2,5 tys. ludzi w tym władze państwowe.Marianna KowalskaEast News
Kariera Czesława Niemena zaczęła się na początku lat 60. Do 1967 roku był członkiem Niebiesko-Czarnych, później kierował własnymi zespołami: Akwarele, Niemen-Enigmatic oraz Grupa Niemen. Jego utwory – "Dziwny jest ten świat", "Sen o Warszawie", "Wspomnienie", "Pod Papugami", "Czy mnie jeszcze pamiętasz?" – na zawsze wpisały się do kanonu polskiej piosenki. Ich twórca nie zawsze jednak był doceniany - często krytykowały go media, a jego bardziej eksperymentalna twórczość pozostawała niezrozumiana także przez publiczność.Laski DiffusionEast News
W 2001 roku, po 12-letniej przerwie, wydał ostatni album "spodchmurykapelusza", który zarejestrował sam. A przecież w latach 60. i 70. współpracowała z nim czołówka polskiej sceny rockowej i jazzowej - od muzyków SBB, po Zbigniewa Namysłowskiego i Michała Urbaniaka.Zenon ZyburtowiczEast News
"Jestem samotnikiem" - wyznał Czesław Niemen w połowie lat 90. "Był inny niż my wszyscy. Wyrastał ponad przeciętność. Nosił kapelusze, długie kozaki i peruki, co wówczas było odbierane jako wyjątkowe dziwactwo" - mówił po śmierci Czesława Niemena Marek Gaszyński, dziennikarz muzyczny, krytyk i autor słów m.in. do wspomnianego "Snu o Warszawie".Zenon ZyburtowiczEast News
"Tworzył muzykę niemenowską, na którą składały się właściwie wszystkie gatunki muzyczne. Denerwował się, że wszyscy wracają do jego starych piosenek, nie dostrzegając tego, co w danej chwili tworzy" - dodawał Gaszyński.Zenon ZyburtowiczFotonova
"Czesław był niedoceniany przez polskie środowisko muzyczne. Mam żal do telewizji, że ostatnimi czasy zrezygnowała z pokazywania tego, co Czesław tworzył. Na szczęście Niemen był artystą świadomym swojej wartości i nie przejmował się takim brakiem zainteresowania. Myślę, że nawet współczuł ludziom, którzy tak zepchnęli go na margines" - wspominał Zbigniew Wodecki.Tadeusz PozniakReporter
Co zmieniło się w ciągu 15 lat od śmierci Czesława Niemena? Na fali zainteresowania twórczością wokalisty, multiinstrumentalisty, kompozytora, poety, autora tekstów i grafik oraz malarza powstało kilka płyt poświęconych Czesławowi Niemenowi.Tadeusz PozniakReporter
Z jego utworami mierzyli się m.in. Janusz Radek ("Dziwny ten świat - opowieść Niemenem", 2009), Stanisław Soyka ("W hołdzie mistrzowi", 2012), Roman "Pazur" Wojciechowski ("Wspomnienie", 2013), chór gospel Pro Forma ("Niemen a capella", 2007), jazzman Artur Dutkiewicz ("Niemen improwizacje", 2009) oraz Krzysztof Zalewski ("Zalewski śpiewa Niemena", 2018). Anna Kaczmarz / Dziennik PolskiReporter
Znacznie częściej przypominano największe przeboje, takie jak "Dziwny jest ten świat", "Sen o Warszawie" czy "Wspomnienie". Swoje wersje tych utworów prezentowali m.in. Kasia Kowalska, Ewelina Flinta, Edyta Górniak, Michał Szpak, Zbigniew Wodecki, Karolina Cicha, Wilki, Grzegorz Turnau, Kobranocka, Maciej Maleńczuk, Roman Kostrzewski czy Piotr Cugowski (Czesław Niemen podobno "ubóstwiał" jego głos). Po piosenki ojca sięga też Natalia Niemen, która w czerwcu 2013 roku na festiwalu w Opolu w imponującym stylu zaśpiewała "Dziwny jest ten świat", a w 2017 roku wydała płytę "Niemen mniej znany".Mieczysław WłodarskiReporter

Ania Rusowicz w duecie z Kubą Badachem przypomną jedną z najpiękniejszych kompozycji Zbigniewa Wodeckiego do słów Wojciecha Młynarskiego "Lubię wracać tam, gdzie byłem".

Nie zabraknie utworu z repertuaru zmarłego w tym roku Krzysztofa Krawczyka. Jego hit "Chciałem być" zaśpiewa Krzysztof Kiljański.

"Wydarzenia": Pożegnanie Krzysztofa KrawczykaPolsat NewsPolsat News

Usłyszymy też "Krakowski spleen" Kory i grupy Maanam w interpretacji Igora Herbuta.

Artystom będzie towarzyszyć orkiestra pod batutą Tomasza Szymusia.

Koncert będzie transmitowany w Telewizji Polsat 1 listopada od godz. 20.

Kora (1951-2018)Filip NowobilskiInteria.tv