Reklama

Angelo Badalamenti nie żyje. Tak żegnają go przyjaciele

11 grudnia zmarł Angelo Badalamenti. Legendarny kompozytor był jednym z najbardziej cenionych twórców muzyki filmowej. Choć tworzył do wielu produkcji, to najsłynniejsza była jego współpraca z Davidem Lynchem. Dziś wielu wspomina zmarłego artystę.

11 grudnia zmarł Angelo Badalamenti. Legendarny kompozytor był jednym z najbardziej cenionych twórców muzyki filmowej. Choć tworzył do wielu produkcji, to najsłynniejsza była jego współpraca z Davidem Lynchem. Dziś wielu wspomina zmarłego artystę.
Angelo Badalamenti żegnany przez świat kultury / Alberto E. Rodriguez / Staff /Getty Images

O śmierci cenionego kompozytora filmowego poinformował fanpage Welcome to Twin Peaks, który na Facebooku zrzesza fanów kultowej serii. Informację przekazał im jeden z członków rodziny. 

"Mój wielki wujek Angelo Badalamenti przekroczył dziś barierę światów. (...) Prawdziwa muzyczna i artystyczna inspiracja dla mnie i niezliczonych innych. Pozostał wierny swoim korzeniom i rodzinie, nigdy nie opuszczając North Jersey dla Los Angeles. Nie wspominając już o niezobowiązujących, ale dających do myślenia historiach, których nigdy nie brakowało. Będzie go naprawdę brakowało wielu osobom" - napisał cytowany siostrzeniec kompozytora.

Reklama

"Kto przeżył dobre życie, ma dobrą śmierć" - dopisał w pożegnaniu. Nieznana jest przyczyna śmierci 85-letniego muzyka.

Zmarł Angelo Badalamenti. Tak żegna go świat kultury

Jednym z jego najbliższych współpracowników był David Lynch. Reżyser w poniedziałek zamieścił, jak co dzień, nagranie z prognozą pogody. Powiedział fanom jedynie: "dzisiaj muzyki nie będzie".

Harry Goaz, który w serialu "Twin Peaks" wcielił się w postać posterunkowego Andy'ego, napisał w komentarzu na Instagramie po prostu: "Kocham Cię, Angelo". 

"Spoczywaj w pokoju" - napisała Sheryl Lee, która wcielała się w postać zamordowanej Laury Palmer.

Tim Booth, który nagrał z Badalamentim album, przypomniał sesje nagraniowe do krążka. "Wznoszę swój kieliszek za Angelo Badalamentiego. Jestem smutny i pełen szczęśliwych wspomnień. Spędziłem większość 1995 roku pracując z nim przy tworzeniu albumu 'Booth And The Bad Angel' przez sielankowy rok w Nowym Jorku. Miałem obsesję na punkcie płyty Julee Cruise 'Floating Into The Night' i miałem nadzieję stworzyć z nim coś równie zmysłowego i dziwnego. On chciał zrobić ze mną album rockowy, a że był lepszym muzykiem, to wygrał!" - pisze. 

"Styl muzyczny, z którego zasłynął, był inspirowany przez The Cocteau Twins. Pewnego dnia zagrał mi na pianinie 20 hymnów narodowych, mówiąc o tym, jak każdy hymn odzwierciedlał cechy narodowe jego mieszkańców. Jego wujek Tony odsiadywał wyrok jako zabójca mafii, a podszywanie się pod niego przez Angelo, martwe mordercze spojrzenie, stało się grą, w którą graliśmy codziennie. Wygrywał ten, kto potrafił najdłużej utrzymać to spojrzenie, nie pękając przy tym. W naszym domu nadal gramy w 'Wujka Tony'ego'. (...) Angelo był psotny i wiecznie młody w sercu. Pozostawił na mnie duży wpływ - wpływ, który sprawia, że moje serce się uśmiecha, a dusza śpiewa" - podsumował muzyk.

Artystę pożegnał także Trentemøller. "Brak słów! Z wielkim smutkiem dowiedziałem się właśnie, że wielki kompozytor Angelo Badalamenti nie jest już z nami! Co za ogromna strata! Tak ogromna inspiracja dla mnie i wielu ludzi na całym świecie. Szczególnie dla mnie jego muzyka do 'Twin Peaks' jest kamieniem milowym. Nie mogę sobie wyobrazić żadnego innego kompozytora, który mógłby napisać tak piękną, ale i złowieszczą muzykę, która trafiała prosto do serca przez podświadomość! Dziękuję za całą hipnotyzującą muzykę, która będzie nas inspirować na zawsze. Spoczywaj w pokoju" - napisał.

Pożegnanie zamieściła również grupa Anthrax, która w 1993 roku wydała krążek nagrany z udziałem Badalamentiego. "Angelo był błyskotliwy, zabawny, intensywny i był prawdziwym mistrzem w swoim fachu. Jego muzyka jest ikoniczna, a on sam był totalnym oryginałem. Praca z Angelo przy 'Black Lodge' była zaszczytem, a on sam spełnił nasze marzenia. Pokój Angelo. Łączymy się w bólu z jego rodziną i przyjaciółmi" - dodali muzycy.

Słowa pożegnania dodał od siebie również aktor Eli Roth, który współpracował z artystą w latach 90. "Z głębokim smutkiem przyjąłem wiadomość o odejściu jednego z najmilszych, najbardziej hojnych i genialnych artystów, z którymi miałem okazję pracować i których znałem. (...) Teraz przeniósł się na inną płaszczyznę egzystencji, ale pozostała nam niesamowita muzyka, którą nas obdarzył, a ja słuchając jej będę czuł jego ciepło, ducha i bezgraniczną kreatywność. To naprawdę przenosi mnie w inne miejsce. Niezależnie od tego do jakiej loży się udałeś, spoczywaj w pokoju Angelo" - napisał.

Angelo Badalamenti nie żyje. To on stworzył słynny motyw do "Twin Peaks"

Angelo Badalamenti był najbardziej znany z współpracy z Davidem Lynchem, choć wcześniej tworzył muzykę także do innych odnoszących sukcesy produkcji, m.in. "Wojna Gordona" czy "Prawo i porządek". W 1986 roku był trenerem śpiewu Isabelli Rosellini, a w filmie "Blue Velvet", nad którym pracowali, chciano wykorzystać piosenkę grupy This Mortal Coil. Z powodu problemów prawnych zdecydowano jednak o zrealizowaniu autorskiego utworu w podobnym klimacie - tak narodziło się "Mysteries of Love" z muzyką Badalamentiego i tekstem Lyncha. Utwór ostatecznie zaśpiewała Julee Cruise.

Był to początek niezwykle owocnej współpracy duetu, trwającej przez trzy dekady. Lynch/Badalementi byli odpowiedzialni za piosenki pisane na kultowy album "Floating Into The Night" Cruise oraz ścieżkę dźwiękową do serialu "Miasteczko Twin Peaks".

Najsłynniejsze utwory użyte w serialu to "The Nightingale", "Into the Night", "The World Spins", "Rockin 'Back Inside My Heart" i przebój "Falling" (posłuchaj!), który został nagrodzony nagrodą Grammy.

Jakiś czas temu popularność w sieci zyskał film, na którym Badalamenti opowiadał historię tworzenia słynnego motywu przewodniego "Laura Palmer Theme".

Badalamenti stworzył także ścieżkę dźwiękową do nowej części, czyli serialu z 2017 roku - "Twin Peaks: The Return". Był to jeden z ostatnich projektów, w które był zaangażowany. Pochodzi z niej utwór "Heartbreaking", który od razu po premierze produkcji zyskał miano kultowego niemal tak samo, jak dzieła z początku lat 90.

Czytaj też:

Sylwester TVP jednak z wielką, zagraniczną gwiazdą?


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy