Andrzej Krzywy (De Mono) apeluje do ministra kultury. Zdradził, jakie otrzymał wsparcie
"Wszystko do czego doszedłem zawdzięczam ciężkiej pracy i wielu wyrzeczeniom" - napisał Andrzej Krzywy na Facebooku w związku z zamieszaniem po ogłoszeniu wypłat z Funduszu Wsparcia Kultury. Wokalista grupy De Mono wystosował również apel do wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego.
"Szanowni Państwo, zamiast projektu ustawy antycelebryckiej zdecydowaliśmy wstrzymać wypłaty FWK do czasu pilnego wyjaśnienia wszelkich wątpliwości. Instytucje i przedsiębiorcy kultury czekają na to wsparcie" - napisał Piotr Gliński na Twitterze w niedzielne popołudnie (15 listopada).
Kilka minut później na stronie ministerstwa pojawił się oficjalny komunikat.
"W związku z wątpliwościami dotyczącymi rekompensat przyznanych w ramach Funduszu Wsparcia Kultury, minister kultury i dziedzictwa narodowego postanowił wstrzymać realizację wypłat ze środków FWK i przekazać listę beneficjentów do pilnej ponownej weryfikacji" - czytamy.
Podział 400 mln zł na ponad dwa tysiące podmiotów wywołał gorącą dyskusję w środowisku muzycznym.
Swoje stanowisko przedstawił również m.in. Andrzej Krzywy, wokalista grupy De Mono, który podkreślił, że nie składał podania o wsparcie z tego funduszu.
"Są branże bardziej poszkodowane jak personel medyczny, branża turystyczna która jest na dnie czy instytucje krzewiące kulturę jak filharmonie czy teatry czy zwykli ludzie bez których nasz świat nie wyglądałby tak pięknie" - uważa.
We wpisie na Facebooku wyliczył, jakie otrzymał wsparcie - stypendium na zrobienie kursu kształcenia i emisji głosu (honorarium 7 tys. zł), jako przedsiębiorca - podczas pierwszej tarczy antykryzysowej - 5 tys. pomocy z ministerstwa i dwa razy postojowe po 2 tysiące zł.
"Jako zespół De Mono zdobyliśmy stypendium na zrealizowanie spektaklu 'Osiecky' z piosenkami do których teksty napisała Pani Agnieszka Osiecka (dostępne za darmo na kanale De Mono na YT). Większość środków zostało przekazane na realizację projektu. I tyle jeśli chodzi o pomoc ze strony państwa. Nie piszę tego z pretensją do artystów którzy otrzymali dotacje, bo każdy walczy o przetrwanie, ale skala dofinansowania jest zdecydowanie grubą przesadą" - podkreśla Andrzej Krzywy.
"Powtórzę pytanie: Panie Ministrze! Co z resztą muzyków którzy znaleźli się w podobnej i gorszej sytuacji? Jak to kiedyś ktoś powiedział 'Nie czas żałować róż gdy płoną lasy'. Nasi przodkowie przetrwali 2 wojny, stan wojenny, biedę i upokorzenie. My przetrwamy covid. Damy radę tylko myślmy - Póki na to czas!!!" - dodał na koniec wokalista De Mono.