Amerykanie wciąż kupują "Jacko"
Sprzedaż płyt Michaela Jacksona w Stanach Zjednoczonych wzrosła w ostatnim tygodniu aż o 90%!
W tygodniu przypadającym tuż po śmierci "króla popu" (25 czerwca) Amerykanie nabyli ponad 422 tysiące płyt artysty. W ciągu następnych 7 dni liczba sprzedanych albumów wokalisty wzrosła do 800 tysięcy egzemplarzy! Ten skok był spodziewany, również z tego powodu, że wcześniej wiele sklepów nie było przygotowanych na tak ogromne zapotrzebowanie na dyskografię Jacksona.
Najchętniej kupowanym albumem w Ameryce jest kompilacja największych przebojów wokalisty "Number Ones" (339 tysięcy). Tuż za składanką znajduje się bestseller wszech czasów - "Thriller" (187 tysięcy), a na 3. wydana właśnie 31. część popularnej kompilacji "NOW!" (169 tysięcy).
W zeszłym tygodniu albumy Michaela Jacksona zajęły aż 8 miejsce w "Top Ten" listy płyt archiwalnych (przypomnijmy, że na ogólnej liście "Billboard 200" nie mogą znajdować się płyty wydane przed 18 miesiącami i nie posiadające premierowych singli prezentowanych w radio). Tym razem w zestawieniu "Top Pop Catalog" cała pierwsza dziesiątka należy do "Jacko".
W notowaniu najchętniej ściąganych piosenek z internetu aż pięć pozycji w "Top Ten" to przeboje "króla popu". Najwyżej w zestawieniu "Hot Digital Songs" znajduje się "Man in the Mirror" (na 2.), ustępując jedynie "I Gotta Feeling" Black Eyed Peas.
W sumie w mijającym tygodniu ściągnięto ponad 2,2 miliony piosenek Michaela Jacksona.