Afera wokół filmu o George'u Michaelu. Rodzina jest oburzona

Spadkobiercy George’a Michaela dementują jakoby mieli coś wspólnego z filmem biograficznym o tym gwiazdorze, do którego ponoć trwają prace przygotowawcze. Nie zamierzają również dawać błogosławieństwa temu projektowi.

George Michael zmarł 25 grudnia 2016 roku
George Michael zmarł 25 grudnia 2016 rokuSean GallupGetty Images

Jak dowiedziało się "Daily Mail", scenariusz do filmu biograficznego o George’u Michaelu jest już prawie gotowy. Producenci szukają odtwórcy głównej roli. Ich faworytem jest Theo James, znany z serialu "Biały lotos".

Film ma przedstawiać szeroki przekrój muzycznej kariery George'a Michaela. Jego uzależnienie i wywołane przez niego skandale (był aresztowany w Los Angeles za "czyny lubieżne" w toalecie) podobno "nie zostaną przemilczane". Budżet filmu przewidziany jest na 85 mln funtów (456 mln zł). Nie ujawniono jednak, kto pisze scenariusz, ani kto podejmie się reżyserii.

W publikacji "Daily Mail" pojawiła się informacje, że film ma aprobatę rodziny piosenkarza, która liczy na podobny sukces, jak w przypadku biografii Eltona Johna i Freddiego Mercury'ego. Niespodziewanie jednak tuż po ukazaniu się artykułu pojawiło się oświadczenie rodziny oraz firmy zarządzającej spuścizną po piosenkarzu. "Nic nie wiemy o tym projekcie i nie będziemy go w żaden sposób wspierać" - czytamy w komunikacie.

Adam Lambert krytykuje pomysł

Według doniesień producenci stawiają na Theo Jamesa nie tylko ze względu na jego doświadczenie aktorskie, ale też za sprawą tego, że ma greckie korzenie. Sam aktor w jednym z wywiadów mówił: "Tak, bardzo chętnie zagrałbym tę rolę. On jest ikoną. Ponadto był częściowo Grekiem, tak jak ja".

Na tę wiadomość krytycznie zareagował Adam Lambert. "Yay, kolejny heteroseksualny mężczyzna grający gejowską ikonę" - skomentował. To odniesienie prawdopodobnie do Ramiego Maleka grającego Freddiego Mercury'ego w "Bohemian Rhapsody" i Tarona Egertona grającygo Eltona Johna w filmie "Rocketman".

George Michael (1963-2016)© 2022 Associated Press
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas