62-letni Simon Cowell szykuje się do pierwszego ślubu!
Słynny brytyjski łowca talentów już niedługo sformalizuje swój związek z młodszą od niego o niemal dwie dekady narzeczoną Lauren Silverman. Para zaręczyła się w Wigilię podczas pobytu na Barbadosie. Jak donosi osoba z bliskiego otoczenia Cowella, zakochani wybrali już datę ślubu. Kameralna ceremonia ma się odbyć w czerwcu w Londynie. "Simon nie może się doczekać chwili, gdy Lauren zostanie jego żoną. Nie chciał zbyt długo czekać, więc zabrał się za planowanie wesela" - ujawnia znajomy gwiazdora.
Simon Cowell nigdy nie ukrywał, że nie należy do fanów instytucji małżeństwa. W jednym z wywiadów przyznał, że jego obawy wzbudza głównie podział majątku w przypadku rozwodu. "Nie wierzę w małżeństwo, zwłaszcza w tej branży. Prawda jest taka, że jeśli zdecydujesz się na ślub, za rok lub dwa zostaniesz pozbawiony wszystkich pieniędzy. To po prostu nie dla mnie" - skwitował kilka lat temu w rozmowie z "The Mirror". Najwyraźniej od tego czasu jego podejście diametralnie się zmieniło. 24 grudnia podczas pobytu na Barbadosie 62-letni łowca talentów oświadczył się młodszej o 18 lat Lauren Silverman.
Cowell zwierzył się później prasie, iż to dzięki ukochanej, z którą związany jest od 2013 roku, zrewidował swoje poglądy. Kawalerski stan postanowił porzucić także ze względu na ich 8-letniego syna Erica. "Będzie coraz częściej pytany o swoich rodziców, więc uznałem, że tak będzie dla niego lepiej. Poza tym nie wyobrażam sobie, abym mógł spotykać się z kimś innym, chodzić na randki. Pandemia sprawiła, że jeszcze bardziej się do siebie zbliżyliśmy z Lauren. Uświadomiliśmy sobie, że to jest to" - wyjawił juror programów "American Idol" i "X Factor".
Gwiazdor nie ma zamiaru przedłużać okresu narzeczeństwa. Jak ujawniła właśnie osoba z jego bliskiego otoczenia, ślub odbędzie się już za kilka tygodni w Londynie. "Simon nie może się doczekać chwili, gdy Lauren zostanie jego żoną. Nie chciał zbyt długo czekać, więc zabrał się za planowanie wesela. Wyznaczyli termin na czerwiec. Gościem honorowym będzie oczywiście ich syn Eric. Są wspaniali jako rodzina. To pełni pasji ludzie, którzy wydobywają z siebie nawzajem to, co najlepsze. Nie tylko świetnie się bawią w swoim towarzystwie, ale także są dla siebie oparciem w trudnych chwilach" - zdradził znajomy Cowella.