Simon Cowell zaprzecza, że zmniejszył sobie żołądek. Schudł, bo po wypadku zmienił dietę

Słynny brytyjski łowca talentów w ciągu ostatnich dwóch lat przeszedł imponującą wizualną metamorfozę. Po tym, jak schudł kilkanaście kilogramów, w mediach zaczęły pojawiać się spekulacje, że przeszedł operację zmniejszenia żołądka. Juror programu "Mam talent" w najnowszym wywiadzie zdementował te pogłoski i zapewnił, utrata wagi jest rezultatem wprowadzenia drastycznych zmian w diecie, na które namówił go zaniepokojony jego stanem zdrowia lekarz.

Simon Cowell zabrał głos na temat swojego wyglądu
Simon Cowell zabrał głos na temat swojego wygląduNBC/NBCU Photo BankGetty Images

Latem 2020 roku Simon Cowell uległ poważnemu wypadkowi - podczas przejażdżki rowerem elektrycznym złamał kręgosłup. Po doznaniu grożącego trwałym kalectwem urazu słynny łowca talentów przeszedł wielomiesięczną rekonwalescencję. A gdy wyzdrowiał, uwagę fanów natychmiast przykuła jego odmieniona sylwetka.

W sieci zaczęły pojawiać się spekulacje na temat operacji bariatrycznej, której rzekomo się poddał. W rozmowie z "The Sun" Cowell uciął te plotki i wyjaśnił, czemu zawdzięcza imponującą utratę wagi. Jak zapewnił, nie było to operacyjne zmniejszenie żołądka, lecz przejście na restrykcyjną dietę. "Nigdy nie byłem żarłokiem. Niestety odżywiałem się niezdrowo. Od jedzenia zdecydowanie wolę piwo" - wyznał Cowell.

Simon Cowell wraca do formy na Barbadosie

Simon Cowell zbiera siły na wyspie Barbados. Słynny juror został przyłapany przez paparazzi na wynajętym jachcie wraz ze swoją partnerką Lauren Silverman i ich synem Erikiem.

Cowell na Barbadosie dochodzi do siebie po bardzo poważnym wypadku, którego doznał na rowerze elektrycznym w sierpniu zeszłego roku. Juror natychmiast został zabrany do szpitala, gdzie jeszcze tego samego wieczora przeszedł operację pleców.Backgrid UKAgencja FORUM
Jesienią pojawiły się pierwsze informacje, że gwiazdor stawia już pierwsze kroki po operacji. Obecnie juror jest w coraz lepszej formie. Backgrid UKAgencja FORUM
Na zdjęciach paparazzi widzimy Cowella, który wypoczywa oraz ćwiczy z metalowymi hantlami. Backgrid UKAgencja FORUM
Zabieg Simona Cowella w szpitalu trwała pięć godzin. W celu naprawy uszkodzonego kręgosłupa wprowadzono tam metalowy pręt. Następnie gwiazdor telewizji musiał przejść żmudną rehabilitację. Backgrid UKAgencja FORUM
Simon Cowell w 2019 roku.MPNC/BackgridAgencja FORUM

Przełomowym momentem była wizyta u specjalisty, podczas której juror musiał skonfrontować się z bolesną prawdą. "Kiedy poszedłem zrobić badania, po otrzymaniu wyników mój lekarz powiedział: 'Masz najgorszą dietę ze wszystkich pacjentów, jakich kiedykolwiek leczyłem. Jesz jak uczniak z lat 60.'. Polecił mi zrezygnować z czerwonego mięsa, nabiału, cukru i glutenu" - ujawnił Cowell. I podkreślił, że zmodyfikowanie diety okazało się być nie lada wyzwaniem.

"To było trudne, bo przyzwyczaiłem się do jedzenia ciastek. Najbardziej kłopotliwe było jednak wyeliminowanie z jadłospisu pizzy, którą uwielbiam. Teraz na śniadanie wypijam zielony koktajl i herbatę z mlekiem owsianym, a na lunch najczęściej jem zupę i grillowane pomidory" - dodał.

Simon Cowell w 2010 roku w towarzystwie CherylDave HoganGetty Images

Cowell zdradził, że konsekwentne trzymanie się diety utrudnia mu stołowanie się w restauracjach, które rzadko udostępniają kaloryczność serwowanych potraw. Dlatego unika jedzenia na mieście. 
"Gdy wybieramy się na kolację do restauracji, zazwyczaj jem przed wyjściem tosty z pieczoną fasolką, żeby później nic już nie jeść. Najgorsze są przyjęcia i wesela, gdzie podaje się okropne, tłuste jedzenie" - przyznał juror. Prócz odpowiednio skomponowanego jadłospisu, dużą rolę w przemianie gwiazdora telewizji odegrała aktywność fizyczna.

Simon Cowell z Sofią Vergarą w 2022 rokuMatt WinkelmeyerGetty Images

"Często chodzi na spacery. Stara się przejść 30 kilometrów tygodniowo. Ostatnio przyznał, że od 20 lat nie miał tak często na nogach butów sportowych. Dawno nie czuł się lepiej" - ujawnił znajomy Cowella w rozmowie z "The Sun".


Jan Kliment w "Mam talent": Był śmiech, płacz, a nawet strachNewseria Lifestyle/informacja prasowa
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas