W "The Voice of Poland" olśniła trenerów. Nie zgadniecie, czyją jest znajomą!

"Głos żyleta" - tak występ Natalii Kłodnieckiej w "The Voice of Poland" podsumowała Justyna Steczkowska. Uczestniczka, która trenerów oczarowała nie tylko umiejętnościami muzycznymi, ale i urodą, odwróciła w programie wszystkie fotele. Marek Piekarczyk określił ją natomiast w zaskakujący sposób.

Natalia Kłodnicka w "The Voice of Poland" zachwyciła nie tylko Marka Piekarczyka
Natalia Kłodnicka w "The Voice of Poland" zachwyciła nie tylko Marka PiekarczykaTVP

Natalia Kłodnicka ma 25 lat i pochodzi z Gdyni. Obecnie jest aktorką Mazowieckiego Teatru Muzycznego, gdzie gra w muscialu "Mała Syrenka"."Uwielbiam być na scenie, uwielbiam występować dla ludzi" - stwierdziła.

'Dlaczego 'The Voice' skoro cały czas w głowie siedzi mi musical. Popchnął mnie do tego mój chłopak i jestem mu bardzo za to wdzięczna, bo pewnie bym tutaj nie przyszła" - mówiła. 

Widzowie TVP dowiedzieli się też, ż Kłodnicka jest znajomą Marty Burdynowicz, zwyciężczyni 12. edycji "The Voice of Poland" (była podopieczną Justyny Steczkowskiej).

"Wiem, że ten program bardzo jej pomógł więc tym bardziej cieszę się, że mogę tu być" - dodała uczestniczka.

"Rusałka" w "The Voice of Poland". Trenerzy oczarowani 25-letnią uczestniczką

Przed trenerami programu wykonała utwór Natalii Kukulskiej "Dłoń" i odwróciła cztery fotele. Marek Piekarczyk, gdy zobaczył uczestniczkę, nazwał ją "rusałką".

"Widzę cię bardzo naturalnie i nie widzę tego stresu. Nie przeszkadza w dobrym odbiorze twojej cudnej osoby. Ale już jak o osobach. Bardzo chcielibyśmy mieć taki głos, który wie o czym śpiewa, więc zapraszamy cię po złoty środek do naszej drużyny" - mówił Tomson.

"Na scenie warto być oryginalny, jedynym i niepowtarzalnym, aby publiczność kochała cię długo. Jak wyszłaś i zaśpiewałaś tę piosenkę, to byłam pewna, że pochodzisz z jakiegoś teatru muzycznego, bo uczą was rzeczy, które są podobne do siebie i wszyscy macie podobną do siebie manierę" - mówiła Justyna Steczkowska. Trenerka podeszła do uczestniczki i dała jej pierwszą lekcję śpiewu.

"Masz głos żyleta, piękny sopran, zaśpiewaj jeszcze raz tylko bez tych musicalowych naleciałości"- dodała.

"Dla ciebie ty jesteś najcenniejsza. To, co jest w tobie, szczególnie w pracy artystycznej" - komentował Marek Piekarczyk. Po lekcji od Justyny Steczkowskiej, Kłodnicka uznała, że chce dalej kontynuować przygodę z trenerką.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas