"The Voice Of Poland": Nieszczerość Kayah?
Za nami kolejny odcinek "The Voice Of Poland". Tym razem obejrzeliśmy rywalizację wokalistów z zespołów Ani Dąbrowskiej i Nergala. W ćwierćfinale nie zobaczymy Ewy Szlachcic i Aresa Chadzinikolau. W show nie zabrakło słownych utarczek na lini uczestnicy-jurorzy, a ci ostatni nie szczędzili sobie uszczypliwości!
Sobotni (19 listopada) program zaczął Ares Chadzinikolau (zespół Nergala), który wykonał piosenkę "Billionaire" Travisa McCoya. "Jesteś bardzo kolorowy, pozytywny, bardzo potrzebny w tym programie, ale śpiewać nie umiesz. Mam z tobą problem od początku. Jesteś wspaniały i cudowny, ale muzycznie mnie to w ogóle nie przekonuje" - ostro oceniła Kayah. Piasek chciał się natomiast dowiedzieć, kiedy Ares zaśpiewa piosenkę po polsku. Na koniec Nergal przyznał, że dzięki Aresowi polubił reggae, muzykę której lider Behemoth "programowo" nie trawił. Na koniec Ares zarzucił Kayah, że wcześniej opinie artystki na temat jego występów były nieszczere.
Reprezentująca zespół Ani Dąbrowskiej wokalistka Aleksandra Galewska zaśpiewała utwór "Georgia On My Mind" Raya Charlesa, akompaniując sobie na kontrabasie. Piasek nie komentował występu Oli, a jedynie zmusił widownię do owacji na stojąco. "Kobieta tak śpiewająca to jest sam seks. A kobieta tak śpiewająca z instrumentem, to jest sam seks do kwadratu" - w swoim stylu ocenił Nergal. "Ola dziś była bardziej sobą, była fantastyczna i mnie się bardzo podobało" - stwierdziła Ania Dąbrowska, która zazwyczaj stroniła od komplementowania swojej podopiecznej.
Karolina Charko z zespołu Ani Dąbrowskiej zaśpiewała "Little Wing" Jimiego Hendrixa. Andrzej Piaseczny był zachwycony występem Karoliny. Kayah wręcz przeciwnie i porównała podopieczną Ani Dąbrowskiej do wyeliminowanej w poprzednim "The Voice Of Poland" Kai Domińskiej. Gwiazda dodała, że w występie Karoliny nie było emocji. Ania Dąbrowska broniła swojej podopiecznej. "Jej występ nie był telewizyjny, ale nie włożyłabym Karoliny w krótką spódniczkę i kazała udawać Beyonce. To nie byłoby autentyczne" - stwierdziła piosenkarka.
Nergal wybrał dla Eweliny Kordy przebój Lady Gagi "Born This Way". "Ja nienawidzę Lady Gagi, ale chyba ją polubię. To twoja kolejna metamorfoza w tym programie. Udowadniasz, że jesteś profesjonalistką" - pochwaliła Kayah. "Z odcinka na odcinek wchodzisz w coraz inną konwencję i zacierasz mi się" - stwierdziła natomiast Ania Dąbrowska. Nergal poprosił, by osobę która zarzuci Ewelinie małą oryginalność głosu, kopnąć w krocze. "Nie, wręczę tej osobie kwiaty" - odpowiedziała ze śmiechem podopieczna lidera Behemoth.
Damian Ukeje z zespołu Nergala zaśpiewał "Smells Like Teen Spirit" Nirvany. "Szkoda, że w telewizji nie widać, jak gorąca jest tutaj atmosfera. I to nie chodzi o te ognie, ale o ciebie. Było nie tylko gorąco, ale też chciałam się wyjść bawić z tobą" - oceniła Ania Dąbrowska. "Świetnie sobie poradziłeś, świetnie się bawiłeś. Byłeś szczery i barwny" - "zażartowała" Kayah. "Co robią faceci, którzy chcą podratować swoją męskość? Kupują sobie auto. Ja nie potrzebuje nowego auta, bo się tutaj realizuję dzięki tobie. Damian, jesteś w tym programie przedłużeniem mojego penisa" - stwierdził Nergal, wzbudzając aplauz na widowni i śmiech jurorów. "Już wiemy, komu długości brakuje" - dorzucił Piasek, docinając Nergalowi.
Ewa Szlachcic, podopieczna Ani Dąbrowskiej, zaśpiewała "No One" Alicii Keys. "Mnie się nie podobało. To nic osobistego, bo wiem że potrafisz świetnie śpiewać. Każdy może mieć zły dzień. Nie podobał mi się pomysł na ten utwór" - ocenił Piasek. "Zgadzam się z Andrzejem, że to nie było twoje najlepsze wykonanie. Ale to nie zmienia faktu, że ty jesteś świetna" - dodał Nergal. Ania Dąbrowska uciekała od odpowiedzialności: "Ta piosenka to był wybór Ewy, ale ona taka jest i chce zabawiać widzów. Mam nadzieję, że Ewa nie znajdzie się w dogrywce" - powiedziała piosenkarka.
Nergal wybrał Monice Urlik przebój "Halo" z repertuaru Beyonce. "Monika doskonale wie, że śpiewa świetnie. Ale... Dziś będę złym policjantem. Nergal, gdzie są piosenki po polsku?!" - Andrzej Piaseczny zapytał nauczyciela wokalistki, grożąc liderowi Behemoth... wodą święconą. "Ja również chętnie posłuchałabym Moniki w polskiej piosence. Ona świetnie śpiewa i ma świetny warsztat. Program się jednak kiedyś kończy i ty zostaniesz z tym, co zaproponujesz ludziom" - dwuznacznie stwierdziła Ania Dąbrowska. Kayah przyznała, że wie jaką stylistykę reprezentuje Monika, bo jej wytwórnia Kayax otrzymała już płyty wokalistki. "Nie wydałam ich, bo nie miałam pieniędzy" - tłumaczyła artystka. "Moje serce płonie, a Kayah i Ania nie płaczą, bo ci zazdroszczą" - spuentował występ podopiecznej Nergal.
Rodzynek w zespole Ani Dąbrowskiej, Piotr Niesłuchowski, wykonał przebój "Zombie" grupy The Cranberries. "To jest potwornie emocjonalny utwór. Ty udźwignąłeś te emocje" - pochwalił Nergal. "Piotrowi kibicuję od początku tego programu. Ma cudowną ekspresję i fantastycznie trafia w dźwięki. To była trudna piosenka" - Kayah była pod wrażeniem występu. "Czuję się przy nim bardzo mała" - stwierdziła skromnie Ania Dąbrowska.
Z zespołu Ani Dąbrowskiej najwięcej głosów telewidzów otrzymała ponownie Ola Galewska, która tym samym awansowała do ćwierćfinału. Piosenkarka zdecydowała natomiast, że do Oli dołączy Piotr Niesłuchowski. W dogrywce wystąpiły Karolina Charko i Ewa Szlachcic. Z programem pożegnała się ta ostatnia.
Drużynę Nergala w ćwierćfinale dzięki głosom telewidzów reprezentować będzie Monika Urlik. Rockman obdarzył zaufaniem Damiana Ukeje, a w dogrywce na głosy zmierzyli się Ewelina Kordy i Ares Chadzinikolau. Nergal zdecydował, że z "The Voice Of Poland" odpada Ares.
Jak oceniacie wybory jurorów i telewidzów? Czy Ewa i powinni odpaść z "The Voice Of Poland"? Czekamy na Wasze opinie i komentarze!