"The Voice of Poland": Bednarek w ogniu krytyki. Widzowie podważają jego decyzje

Kamil Bednarek w "The Voice of Poland" musi mierzyć się z ostrą krytyką. Tym razem widzom nie spodobało się to, że wyeliminował z programu Darię Kowolik. Mieszane opinie wywołał również pomysł przerobienia piosenki Adele na wersję reggae.

Kamil Bednarek nie ma łatwego życia w "The Voice of Poland"
Kamil Bednarek nie ma łatwego życia w "The Voice of Poland"Mieczysław WłodarskiReporter

W ostatniej bitwie ostatniego odcinka "The Voice of Poland" na scenie pojawiła się znana z "Mam talent" Daria Kowolik oraz małżeński duet Paulina i Bartek Gruszeccy.

Kamil Bednarek zdecydował, że uczestnicy zaśpiewają utwór Marvina Gaye'a i Tammi Terrell "Ain't No Mountain High Enough" (posłuchaj!).

Występ wzbudził sporo emocji, ale mimo pochwał dla małżeństwa wszyscy stawiali jednoznacznie na Darię Kowolik. Bednarek wybrał jednak Gruszeckich, czym zaskoczył wszystkich w studiu i przed telewizorami.

Widzowie po zakończeniu programu nie kryli swojego rozczarowania.

"To jakiś nieśmieszny żart", "Daria powinna przejść dalej, a to powinien być ostatni sezon, w którym zobaczymy Kamila Bednarka", "Jakim cudem Daria mogła odpaść... To była jedna z najlepszych uczestniczek", "Tak jak lubię Bednarka i popieram jego decyzje, tak teraz uważam, że popełnił ogromny błąd nie wybierając Darii. Ona miała szansę na finał" - czytamy w komentarzach na Twitterze.

To jednak nie koniec krytyki pod adresem trenera. Nie wszystkim spodobało się też to, że Natalia Kapturowska i Julia Olędzka musiały śpiewać hit Adele "Set Fire To The Rain" w wersji reggae. Podobny zabieg widzieliśmy już w poprzednim odcinku show, kiedy to uczestniczki musiały wykonać reggae wersję utworu No Doubt "Don't Speak".

"Czy on każdą piosenkę będzie przerabiał na reggae", "Wszędzie wciska reggae", "Bez sensu. Każdy ma śpiewać ten gatunek?" - można przeczytać.

Ostatecznie do nokautu awansowała Julia Olędzka.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas