Szokujące oskarżenia pod adresem "The Voice of Poland". Oto finał sprawy!

Michał Kaczmarek po tym, jak odpadł z "The Voice of Poland" opublikował komentarz, w którym atakował produkcję programu oraz trenerów. Tym razem jednak wokalista opublikował oświadczenie, gdzie wycofał się ze swoich słów i stwierdził, że jego oskarżenia pod adresem twórców show nie były prawdziwe.

Trenerzy "The Voice of Poland" odrzucili Michała Kaczmarka
Trenerzy "The Voice of Poland" odrzucili Michała KaczmarkaJan Bogacz/TVPmateriały prasowe

Po premierze jednego z odcinków "The Voice of Poland" głośno zrobiło wokół odrzuconego wokalisty Michała Kaczmarka.

"Dobry głos ma" - mówiła Lanberry o jego wersji piosenki "Za-czekam" Mietka Szcześniaka. "Ale czysto śpiewa" - ocenił Baron, jednak żaden z trenerów nie zdecydował się wcisnąć czerwonego przycisku. "Męczył się" - stwierdził potem Marek Piekarczyk.

Afera po występie "The Voice of Poland". Michał Kaczmarek oskarżył produkcję

Po emisji odcinka podzielił się przemyśleniem na temat decyzji trenerów. "Szanowni Jurorzy i producenci. Taka żyleta tylko została pokazana w tym przepięknym utworze. Wybitnych i mądrych twórców! Nie znacie moich możliwości, bo niestety zostałem ograniczony z wyborem repertuaru. To produkcja wybrała i naciskała mnie na te piosenkę. Chętnie zmierzyłbym się z każdym z Was, co zostało mi zaproponowane, ale nie było mi dane" - napisał.

"Jeśli ktoś się zna na muzyce to potrafi ocenić kto ma potencjał. Życzę wszystkiego dobrego. A na scenie polskiej myślę że każdy z Was będzie chodził po kątach, żeby nie patrzeć prosto w oczy. Tymczasem pozdrawiam z drugiej półkuli. A wy siedźcie w swoim klubie wzajemnej adoracji. Przypominam... że jest to wyraz mojej opinii i wielu osób" - podkreślał Michał Kaczmarek, pisząc o "tysiącach wiadomości" od ludzi zszokowanych faktem, że został odrzucony w programie.

Produkcja "The Voice of Poland" odpowiedział na słowa Michała Kaczmarka

Portal Plejada skontaktował się z producentem show, firmą Rochstar. Rinke Rooyens, reżyser programu poinformował, że piosenka "Za-czekam" została wybrana po to, by pozwolić jak najlepiej zaprezentować umiejętności wokalne uczestnika. Rooyens podaje też, że każdy uczestnik przed udziałem w programie otrzymuje regulamin, który musi zaakceptować, a zasady programu "nie zostały złamane".

"Pan Michał Kaczmarek, zgodnie z regulaminem programu, spośród listy ponad 80 utworów dostarczonych przez produkcję wybrał osiem piosenek zagranicznych i cztery polskie. Wśród wybranych przez niego utworów była również piosenka "Za-czekam" Mieczysława Szcześniaka. Analizując utwory zaznaczone przez pana Michała Kaczmarka, producent, kierownik muzyczny oraz trener wokalny programu zdecydowali, że w tym właśnie utworze w oryginalnej aranżacji uczestnik będzie mógł jak najlepiej zaprezentować swoje umiejętności wokalne.

Niestety nie możemy odpowiadać za subiektywne odczucia uczestnika na temat opinii i decyzji trenerów oraz montażu programu. Zgodnie z formatem żaden z trenerów nie ma i nigdy nie miał tzw. odsłuchu z reżyserki. Wszystkie wypowiedzi, jak i decyzje trenerów są autonomiczne.

Uczestnicy, decydując się na udział w programie, otrzymują regulamin, w którym znajdują się wszystkie zasady konkursu "The Voice of Poland". W przypadku pana Michała Kaczmarka oraz innych uczestników zasady programu nie zostały złamane, co można sprawdzić w regulaminie dostępnym na stronie naszego programu" - czytamy w oświadczeniu jednego z twórców show.

Michał Kaczmarekmateriały prasowe

Michał Kaczmarek zabiera głos ponownie. Opublikował oświadczenie

Po oświadczeniu produkcji "The Voice of Poland", głos ponownie zabrał Michał Kaczmarek, który wycofał się z wszystkich oskarżeń pod adresem programu i trenerów. W utrzymanym w oficjalnym tonie oświadczeniu czytamy:

"W związku z moim udziałem w audycji audiowizualnej pt. ‘The Voice of Poland - Najlepszy Głos’, informuję, że moja wypowiedź na serwisie Facebook z dnia 13 września 2022 r., jak również udzielony wywiad serwisowi internetowemu Onet Plejada, zawierały twierdzenia nieprawdziwe, niemające poparcia w rzeczywistości, w szczególności nie jest prawdą, że produkcja narzuciła mi wykonanie utworu 'Za-czekam' z repertuaru Mietka Szcześniaka. Utwór zaakceptowałem dobrowolnie, bez wskazania woli jego zmiany, zgodnie z korespondencją elektroniczną prowadzoną z osobą oddelegowaną przez producenta, jak również nie jest prawda, że dostarczyłem produkcji aranżację mojego autorstwa. Nie posiadam również żadnego dowodu na stwierdzenie, którego użyłem w wywiadzie, że wypowiedzi trenerów zostały im podyktowane przez słuchawkę".

"The Voice of Poland": Zapowiedź bitew w 13. edycjiTVP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas