Oczarowała w "The Voice of Poland". Wyznała, co robiła w TVP wiele lat temu!
Martyna Lasiecka ma za sobą występ m.in. w TVP, gdy była jeszcze dzieckiem. Teraz - po wielu latach przerwy - wróciła do telewizji, aby spróbować swoich sił w "The Voice of Poland". Jak jej występ ocenili trenerzy?
Martyna Lasiecka to 32-latka, która na co dzień pracuje w rodzinnej firmie geodezyjnej. "Martyna na co dzień przygotowuje mapy geodezyjne - jeździ w teren, wykonuje pomiary i później sporządza mapę. Potrafi kierować koparką i innymi ciężkimi maszynami. Czasem musi udowodniać, swoje umiejętności, by nikt nie zarzucał, że dostała pracę jako córeczka tatusia" - czytamy na stronie TVP.
Jeśli chodzi o talent muzyczny uczestniczki "The Voice of Poland", ten objawił się już u niej jako dziecko. Lasiecka już jako kilkuletnia dziewczynka zaczęła występować w TVP (pojawiła się kilkukrotnie w różnych programach i koncertach, wystąpiła m.in. w "Szansie na sukces"). Sama wokalistka przyznaje, że do dziś jest zaczepiana na ulicy przez ludzi, którzy kojarzą ją z telewizji.
Lasiecka, gdy przyszedł czas studiów, a następnie pracy, porzuciła na długo marzenia o karierze muzycznej. Dwa lata temu wróciła do pasji i założyła swój kanał na Youtube.
Martyna Lasiecka w "The Voice of Poland". Jak wypadła na scenie?
Lasiecka podczas występu wykonała utwór "Sutra" grupy Sistars i odwróciła dwa fotele - Tomsona i Barona oraz Lanberry.
"Uważam, że program jest dobrą drogą do tego, aby zdobyć nowe doświadczenia, żeby dobrze sobie radzić ze stresem. Oczywiście, mam jeszcze dużo do poprawienia, chciałabym się uczyć i to jest chyba najważniejsze" - komentowała już po występie.
"Z tym, że masz dużo do nauczenia to bym nie przesadzał. Ta pewność twojego wokalu była faktorem, który pomógł się nam odwrócić, ponieważ - umówmy się - bitwy do ciężki etap. Tam trzeba się zmagać. Wybieramy te wokale, które będą ze sobą super współbrzmieć. Nie dość, że można będzie stworzyć fantastyczną harmonię, to jeszcze będzie się można wybić i wystawać ponad" - komentował Tomson.
Następnie trenerzy zostali zaskoczeni wyznaniem uczestniczki o jej wykształceniu (inżynier geodezji) i tym, że zajmuje się projektowaniem światłowodów. Opowiedziała też o swoim partnerze Krzysztofie, który jest perkusistą i z którym tworzy autorskie utwory.
Po próbce własnej twórczości Lasiecka postawiła na drużynę Lanberry.