Finalista "The Voice" oskarżony o gwałt
Finalista 10. sezonu amerykańskiego "The Voice" – Adam Wakefield – został oskarżony o gwałt.
Do napaści miało dojść w święto Halloween w 2017 roku. Erica Lynn opisała całe zdarzenie na Twitterze.
"Zapytał mnie, czy chcę spędzić z nim noc. Byłam bardzo pijana. On również. Zgodziłam się, bo mu ufałam" - tłumaczy kobieta.
"Tej samej nocy obudziłam się, a on leżał na mnie i uprawiał ze mną seks. Kiedy kazałam mu przestać, odpowiedział: 'wiem, że to lubisz' i nie posłuchał mnie" - kontynuowała
Następnego dnia Lynn poszła do szpitala oraz zgłosiła sprawę na policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli połączenia pomiędzy Lynnem i Wakefieldem. Doszło również do konfrontacji pomiędzy ofiarą a oskarżonym.
"Ciągle powtarzał, że jest mu przykro i że nawalił. Ja w tym czasie płakałam i pytałam go, dlaczego to zrobił. Następnego dnia zgłosił policji, że poszłam z nim po dobroci i myślał, że jestem przytomna" - czytamy w oświadczeniu.
Jak twierdzi kobieta, sprawa została umorzona w ciągu kilku dni. Sama poszkodowana musiała udać się na terapię, aby poradzić sobie z traumą. Ujawniła też, że wcześniej nie mówiła publicznie o tym zdarzeniu, gdyż bała się konsekwencji.
Wokalista zabrał głos w sprawie, twierdząc, że współpracował z władzami i od tamtego czasu poszedł na przód ze swoim życiem.
"Nie postawiono mi żadnych zarzutów i sprawa została zamknięta. Nie zamierzam podejmować żadnych kroków, by odeprzeć oświadczenie tej kobiety lub starać się osłabić jej głos. Życzę jej zdrowia i spokoju" - stwierdził.
"Przepraszam swoich współpracowników i bliskich za wszystkie szkody, jakie wyrządziły te oskarżenia" - czytamy.
Lynn twierdzi, że jej sprawa nie jest odosobnionym przypadkiem i napastowanych było o wiele więcej kobiet.
37-letni Adam Wakefield (sprawdź!) w "The Voice" zabłysnął w 10. sezonie programu, gdzie pod skrzydłami trenera Blake'a Sheltona dotarł do finału, przegrywając jedynie z Alisan Porter. Obecnie wraz z Caseyem Jamesem i Craigiem Waynem Boydem założył trio Texas Hill.