Trenerzy "The Voice Kids" o najgorszych momentach w show. "Smutno mi"
W "The Voice Kids" nie brakuje wspaniałych występów oraz licznych wzruszeń. Nie brak tam również momentów przygnębiających, które są trudne zarówno dla uczestników, jak i samych trenerów. Ci z tej okazji zaapelowali do młody wokalistów.
Od drugiej edycji "The Voice Kids" skład trenerski pozostaje niezmienny. Na fotelach jurorskich zasiadają: Tomson i Baron, Cleo oraz Dawid Kwiatkowski.
Dzięki programu wielu młodych uczestników zaczęło robić kariery w branży muzycznej. Wśród najbardziej znanych nazwisk, które pojawiły się w show są: Roksana Węgiel, Sara James, Viki Gabor, Anika Dąbrowska, Marcin Maciejczak, Carla Fernandes oraz Marcelina Szlachcic.
Jednak nie wszystkim chętnym udaje się w programie, niektórzy odpadają z programu już na etapie przesłuchań w ciemno, co smuci również samych trenerów.
Trenerzy "The Voice Kids" apelują do uczestników. "To nie jest porażka"
Głos w jednym z odcinków programu zabrali sami trenerzy, którzy starają się pocieszać wszystkich, którym nie wyszło.
"Bardzo smutno mi, gdy nie wciskam guzika" - tłumaczyła Cleo.
"W oczach i podkówce, która się wytwarza widać lekkie uczucie porażki, nawet lekkiego zawodu" - mówił Tomson.
"To nie jest żadna porażka, żeby przyjść i zaśpiewać przed nami trenerami, trzeba pokonać kilka tysięcy dzieciaków precastingach. Samo to jest wielkim sukcesem" - dodawał Dawid Kwiatkowski.
"To jest bardzo duży krok w karierze 8 i 9-latka jeśli chodzi o śpiewanie do szerokiej publiczności przed kamerami" - wtórował mu Tomson.
"Dzieciaku, jeśli już stanąłeś na tej scenie, to już możesz być z siebie dumny i powinieneś" - zakończył Baron.