Krzysztof Skiba (Big Cyc) na sylwestrze Polsatu. Wpadł do dziury, ale zdążył na refren

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Zły
angry
77
Udostępnij

- Zdrowia, żebyśmy przeżyli do następnego sylwestra - takie życzenia złożył sobie Jacek "Dżej Dżej" Jędrzejak, który razem z grupą Big Cyc był jedną z gwiazd Sylwestrowej Mocy Przebojów w Chorzowie.

Krzysztof Skiba (Big Cyc) na sylwestrze Polsatu w Chorzowie
Krzysztof Skiba (Big Cyc) na sylwestrze Polsatu w ChorzowieAKPA

Big Cyc podczas sylwestra Polsatu porwał publiczność w Chorzowie przypominając przeboje "Makumba" i "Rudy się żeni".

W ten huczny sposób rozpoczął świętowanie swojego 35-lecia.

- Te koncerty będą sensem tego 35-lecia, będą małe kluby, duże hale i plenery - mówi w rozmowie z Interią Jacek "Dżej Dżej" Jędrzejak, lider Big Cyca.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Big Cyc: Nie wszyscy Polacy się kłócą
      Big Cyc: Nie wszyscy Polacy się kłócąINTERIA.PL

      Krzysztof Skiba przypomniał sylwestrową anegdotę sprzed lat, na koncercie Polsatu na Placu Konstytucji w Warszawie.

      - Przed sceną 100 tysięcy osób, przed telewizorami parę milionów. Wpadłem do kanału dla operatorów kamer. Przypominało to filmy kina niemego z Charlie Chaplinem czy Flipem i Flapem, czyli jest człowiek i nie ma człowieka. Jacek opowiadał, że byli przerażeni, bo nie wiedzieli co się stało i czy przeżyłem. Ale zobaczyli, że nie ma zwłok. I nawet zdążyłem na refren! - opowiada.

      - Była to taka nieświadoma pułapka przygotowana przez scenografa, bo okazało się, że tam wpadło jeszcze kilka osób, jeden z tancerzy i dziennikarz - dodaje Skiba.

      Przejdź na