Reklama

The Beatles mogli powrócić

Paul McCartney jest zadowolony, że słynnym The Beatles nigdy nie udało się zreformować. Artysta jest przekonany, że "come back" sprofanowałby dziedzictwo grupy.

Po rozpadzie w 1970 roku, "Fab Four" rozważali powrót na scenę przez całą dekadę. Plany te pokrzyżowała tragiczna śmierć Johna Lennona, który w 1980 roku został zastrzelony w Nowym Jorku.

Po latach Paul McCartney jest jednak zadowolony, że Beatlesom nie udał się "come back".

"To błogosławieństwo" - stwierdził popularny "Macca".

"W pewnym momencie były poważne rozmowy na temat powrotu The Beatles. Trzech z nas bardzo podobał się ten pomysł, a później albo John, albo George [Harrison - przyp. red.], czy też ja rozmyślaliśmy się" - wspomina McCartney na łamach magazynu "Q".

Reklama

"Dobrze się jednak stało. Mieliśmy wspaniałą historię, więc po co to psuć? Nie wiem, czy to było dzieło Boga czy też nie, ale nasza czwórka stanowiła całkiem niezły zestaw" - dodał skromnie sir Paul.

Zobacz The Beatles wykonujących piosenkę "Hey Jude":

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Guardian | McCartney | Paul McCartney | beatles
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama