Scorpions i ryk motorów

Członkowie niemieckiej hardrockowej formacji przylecieli do Polski w piątek, 16 maja. W naszym kraju zostaną do niedzieli.

"Wiemy, że zagramy dla sąsiadów. Z Niemiec do Polski jest naprawdę bardzo blisko, więc będziemy się czuć, jak w domu, tym bardziej że wiemy, iż mamy tu wielu fanów" - mówi wokalista Klaus Meine.

Występ w Ostrowie Wielkopolskim będzie szczególnym wydarzeniem dla Pawła Mąciwody, polskiego basisty Scorpions.

"Po raz pierwszy zagram z zespołem Scorpions pełny koncert przed polską publicznością. Wcześniej z kapelą dałem tylko festiwalowy występ w Sopocie. Jesteśmy gotowi, ćwiczymy i zbieramy siły, by dać z siebie wszystko podczas koncertu, bo my zawsze gramy na 200 procent" - podkreśla Mąciwoda.

Po zakończeniu koncertu Scorpionsi wezmą udział w okolicznościowym afterparty. Formację z Hanoweru na scenie poprzedzać będzie Oddział Zamknięty. Ich koncert rozpocznie się o godz. 18.30, a Scorpionsi pojawią się o godz. 20.30.

Organizatorzy imprezy zapowiadają również "najwyższej światowej klasy pokaz sztucznych ogni" podczas występu Scorpionsów. Pokaz ma trwać 4-5 minut i być wkomponowany w jeden z utworów niemieckiej grupy.

Drugą częścią imprezy "Legendy rocka, legendy żużla" będzie niedzielny 56. Turniej o Łańcuch Herbowy Ostrowa z udziałem najlepszych żużlowców świata.

Przeczytaj wywiad z grupą Scorpions.