Nie śmiał się już od roku
To nie był dobry rok dla wokalisty Scotta Weilanda. Jego brat zmarł, mama zachorowała na raka, a sam został wyrzucony z zespołu Velvet Revolver.

Weiland postanowił dać upust swojemu smutkowi, pisząc mnóstwo piosenek. Jak twierdzi, są to najlepsze dzieła jakie kiedykolwiek stworzył.
"To był dla mnie bardzo trudny okres, a z drugiej strony fantastyczny jeśli chodzi o wenę. Niestety, najlepsze utwory piszę, kiedy jest mi źle" - przyznał wokalista, który pod koniec listopada wydał solowy album "Happy In Galoshes".
Muzyk wyjawił, że już od ponad roku nie miał okazji, by się z czegoś śmiać.
Zobacz teledyski Velvet Revolver na stronach INTERIA.PL.