Najbardziej zróżnicowana

Steven Wilson to jeden z najbardziej zapracowanych postaci brytyjskiej sceny rocka progresywnego i psychodelicznego. Oprócz Porcupine Tree i Blackfield gościnnie wspiera także Aviva Geffena, swojego przyjaciela z Blackfield (mogliśmy go zobaczyć na koncercie u boku Izraelczyka w połowie stycznia w Krakowie), zajmuje się także produkcją i miksami dla innych wykonawców (m.in. Opeth, Orphaned Land czy Anathema).

Nic więc dziwnego, że płyta "Insurgentes" powstawała na całym świecie (od stycznia do sierpnia 2008 roku), a dołączona do wydania specjalnego książeczka w twardej tłoczonej oprawie pokazuje zestaw zdjęć zrobionych w czasie podróży Wilsona. Ich autorami są Lasse Hoile i Susana Moyaho, a stroną graficzną książeczki zajął się Carl Glover.

Na oficjalnej stronie albumu można przeczytać, że materiał na płycie jest jednym z najbardziej twórczych i zróżnicowanych dzieł Wilsona. Znajdziemy tam zarówno przesycone emocjami ballady, jak i industrialny hałas. Sam Wilson mówi, że inspirowały go takie zespoły, jak The Cure i Joy Division, a także scena postpunkowa i shoegazerowa.

Tytuł płyty pochodzi od nazwy najdłuższej alei w Mexico City, gdzie powstała część materiału, Avenida de los Insurgentes. Aleja liczy sobie blisko 29 km.

Wilsona gościnnie na albumie wsparli m.in. basista Tony Levin (m.in. King Crimson, Peter Gabriel), klawiszowiec Jordan Rudess (Dream Theater) i stały współpracownik Gavin Harrison, perkusista Porcupine Tree i Blackfield. Jest szansa, że Steven zagra kilka koncertów promujących materiał.

Oto szczegóły "Insurgents":

1. "Harmony Korine"
2. "Abandoner"
3. "Salvaging"
4. "Veneno Para Las Hadas
5. "No Twilight"
6. "Significant Other"
7. "Only Child"
8. "Twilight Coda"
9. "Get All You Deserve"
10. "Insurgentes"

Zobacz teledyski Porcupine Tree na stronach INTERIA.PL.