Grzegorz Wilk: Raz się śmieję, raz płaczę

Grzegorz Wilk ma w dorobku współpracę z tak różnymi muzykami, jak m.in. wspomniany Piotr Rubik, jazzowy pianista Leszek Możdżer, Włodzimierz Korcz czy raper Doniu. Stoi również na czele własnej rockowej grupy WolfGang.

- Nauczycieli miałem najlepszych, stąd ta różnorodność. W czym ona ma przeszkadzać? Raz się śmieję, raz płaczę. Dzięki tej różnorodności, ku mojej ogromnej satysfakcji, mogę sobie pozwolić na muzykowanie z każdym składem i w każdym gatunku. Tak bawi się muzyką choćby Robbie Williams. Ale on jest artystą zachodnim, gdzie muzyczne ewoluowanie i dystans do samego siebie są postrzegane jako sceniczne atuty - opowiada nam Grzegorz Wilk.

- Klasycznym przykładem muzycznego kameleona jest też Mike Patton z Faith No More. Tymczasem w Polsce nieraz zdarza mi się słyszeć: "No tak, ale ty grasz rocka, a to się nie sprzeda" albo "Ale ty śpiewasz w programie 'Jaka to melodia'"... Co z tego? Program o jednej z największych oglądalności w Polsce nie powoduje, że jestem muzycznie "sformatowany". Program to program. Wolf to Wolf. Potrafię to rozdzielić. Piotr Cyrwus poza planem też nie jest Ryśkiem z "Klanu" - tłumaczy wokalista.

Grzegorz Wilk obecnie pracuje nad swoją solową płytą, której zapowiedzią jest teledysk "Nie będę po tobie płakał".

- Chcę wierzyć, że ludzie, którzy tęsknią za melodią i tekstem opartymi na emocjach, znajdą to wszystko w moich piosenkach. Nie pisałem ich celem "wygenerowania" hitu, dlatego są szczere. To taki prezent z głębi duszy - zaznacza Wilk, który wśród swoich inspiracji wymienia m.in. Iron Maiden, Metallikę, Pearl Jam, Alice in Chains i Seala ("niekwestionowany mistrz emocji").

Zobacz teledysk "Nie będę po tobie płakał":

Sprawdź tekst "Nie bedę po tobie płakał" w serwisie Teksciory.pl!