Był o krok od śmierci. W jakiej formie jest Mikkey Dee (Scorpions)?
Po blisko siedmiu miesiącach od ostatniego koncertu na scenę wróciła grupa Scorpions. W składzie weteranów hard rocka pojawił się perkusista Mikkey Dee, który na skutek sepsy w bardzo poważnym stanie wylądował w szpitalu. Podczas występu na festiwalu Vive Latino w Meksyku w niektórych numerach wieloletniego bębniarza Motörhead zastępował jego syn, Marcus Delaoglou.

61-letni obecnie Mikkey Dee tuż przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia trafił do szpitala w rodzinnym Göteborgu w Szwecji z powodu sepsy. Ta choroba to efekt zbyt silnej reakcji układu odpornościowego na zakażenie bakteryjne. Rozwój choroby ma charakter gwałtowny i niesie ogromne ryzyko śmierci.
Sepsa wdała się po skręceniu kostki, które muzyk zbagatelizował i próbował wyleczyć lekami przeciwbólowymi, by móc zagrać świąteczne koncerty z przyjaciółmi.
"To nie była dobra podróż... Jeszcze dzień i grałbym na perkusji z Lemmym w niebie [lider Motörhead zmarł 28 grudnia 2015 r.; Mikkey Dee grał w tym zespole od 1992 r.]. Mogę tak powiedzieć" - ujawnił później w rozmowie z szwedzką gazetą "Aftonbladet".
Mikkey Dee (Scorpions) wrócił na scenę. W jakiej jest formie?
W połowie marca razem z niemiecką grupą Scorpionswrócił na scenę po ponad siedmiu miesiącach przerwy. Weterani hard rocka zagrali na festiwalu Vive Latino w Meksyku. Stan Mikkeya Dee wciąż nie jest jednak optymalny, bo w niektórych utworach zastępował go niejaki Marcus Delaoglou - to 22-letni syn perkusisty. Mikkey ze swoją wieloletnią partnerką Mią Strömberg ma jeszcze drugiego syna, niespełna 29-letniego Maxa Delaoglou.Egzotycznie brzmiące nazwisko jest zasługą ojca Mikkeya, który pochodził z Grecji.
"Ostatni wieczór był wspaniały. Cudownie było móc znów usiąść za perkusją po tym całym g...nie, przez które przeszedłem na początku tego roku. Mój syn Marcus mnie zastąpił w kilku utworach, żeby moja prawie wyleczona stopa mogła odpocząć. Zrobił wspaniałą robotę - to była dla nas świetna zabawa, że mogliśmy razem dzielić te chwile" - napisał Mikkey Dee w mediach społecznościowych.
Scorpions świętują 60 lat kariery. Co już wiemy?
Mikkey Dee na stałe dołączył do grupy Scorpions w 2016 r. Jedynym stałym członkiem ekipy z Hanoweru obecnym od samego początku jest gitarzysta Rudolf Schenker. W 1969 r. w składzie pojawił się wokalista Klaus Meine (jest też obecny na wszystkich studyjnych albumach), a w 1978 roku członkiem stał się gitarzysta Matthias Jabs. Basista z Wieliczki, czyli Paweł Mąciwoda, dołączył do grupy w 2003 roku.
W 2022 roku weterani hard rocka wydali swój 19. album studyjny, "Rock Believer". Pod koniec lipca 2024 r. grupa była główną gwiazdą imprezy Warsaw Rocks na PGE Narodowym w Warszawie.
W rozpoczętym roku zespół świętować będzie na scenie swoje 60-lecie. W ramach światowej trasy powróci do Polski, gdzie ma wielu fanów. Jubileuszowe koncerty odbędą się w Gdańsku (Ergo Arena, 16 czerwca) i Krakowie (Tauron Arena, 18 czerwca).