Beth Hart powraca do Polski z nową płytą. Co już wiemy?
Oprac.: Michał Boroń
Jako 12-latka miała na koncie poważne problemy z używkami. Mogła trafić do sporego grona gwiazd, które przedwcześnie opuściły ten świat, ale - jak sama mówi - przebyła długą, uzdrawiającą drogę. Teraz Beth Hart z nową płytą "You Still Got Me" powraca do Polski na kolejne koncerty.
Beth Hart jako 4-latka odkryła miłość do muzyki. Najpierw zgłębiała tajniki muzyki klasycznej, zachwycając się fortepianowymi dziełami Bacha, Mozarta i Beethovena, następnie odkrywając dorobek Etty James, Otisa Reddinga czy grupy Led Zeppelin.
Mimo że chciała studiować śpiew i grę na wiolonczeli, nie potrafiła pogodzić udziału w konkursach dla młodych talentów z wymaganiami stawianymi przez liceum muzyczne. Zamiast tego wybrała praktyczną drogę nauki i założyła pierwszy zespół. Jej talent zwrócił uwagę branży w osobie menedżera Davida Wolffa (odkrył m.in. Cyndi Lauper).
Beth Hart - burzliwy życiorys i imponujący głos
Dzięki jego staraniom Hart swoją pierwszą płytę "Immortal" (1996 r.) nagrała dla legendarnej Atlantic Records. Bardzo ciepło przyjęty debiut zaowocował 9-miesięczną trasą koncertową, w trakcie której powstał materiał na kolejne wydawnictwo, "Screaming for My Supper" (1999 r.), z którego pochodzi jeden z jej większych hitów, autobiograficzna ballada "L.A.Song (Out of This Town)". W tym utworze opisuje swoje doświadczenia z depresją (po latach opowiadała o tym, jak została porzucona przez ojca, który trafił do więzienia; dodatkowo siostra zmarła z powodu komplikacji związanych z AIDS).
Wraz ze wzrostem popularności Beth Hart spotęgowały się też jej problemy z używkami, psychozą maniakalno-depresyjną i prawem (za podrabianie recept trafiła do więzienia). Z pomocą przyszedł jej ówczesny menedżer, dzisiaj mąż wokalistki, Scott Guetzkow, dzięki któremu rozpoczęła długą i bolesną batalię z uzależnieniami i własną psychiką.
Charakterystyczny, zadziorny głos i iście rock'n'rollowy życiorys prowokują często porównania do Janis Joplin, choć sama Beth Hart już za nimi nie przepada. Mimo iż zaśpiewała tytułową rolę w off-broadway'owym musicalu "Love, Janis", teraz woli pracować na własne nazwisko i uciekać przed zaszufladkowaniem.
"Przebyłam długą, uzdrawiającą drogę i teraz czuję się dobrze z moimi ciemnymi sekretami, dziwactwami i rzeczami, których się po prostu wstydzę. Ale znakomicie się czuje z tymi wszystkimi rzeczami, które sprawiają, że jestem szczęśliwa" - podkreśla wokalistka.
Po pięciu latach od płyty "War in My Mind" Beth Hart wypuściła nowy album z autorskim materiałem. Mowa o "You Still Got Me", na którym gościnnie zagrali gitarzyści Slash (Guns N' Roses) i Eric Gales. Produkcją materiału zajął się Kevin Shirley (m.in. Iron Maiden, Mr. Big, Black Country Communion, Joe Bonamassa, Dream Theater, Journey), który z wokalistką pracuje od ponad dekady.
"Nieprzewidywalna, nieobliczalna, wcielenie Janis Joplin, rockowy temperament, zadziorna barwa głosu, niezwykła kreatywność" - tak o Beth Hart piszą zachwyceni krytycy. "Emocjonalna głębia i dzika moc wokalu" - to z kolei jeden z cytatów na temat nowego albumu.
Z nowym materiałem Beth Hart powróci do Polski. Gdzie zagra?
9.12 - Wrocław, Hala Stulecia
13.12 - Szczecin, Netto Arena
14.07.2025 - Warszawa, COS Torwar.
Beth Hart - szczegóły płyty "You Still Got Me" (tracklista):
1. "Savior With A Razor" (feat. Slash)
2. "Suga N My Bowl" (feat. Eric Gales)
3. "Never Underestimate A Gal"
4. "Drunk On Valentine"
5. "Wanna Be Big Bad Johnny Cash"
6. "Wonderful World"
7. "Little Heartbreak Girl"
8. "Don't Call The Police"
9. "You Still Got Me"
10. "Pimp Like That"
11. "Machine Gun Vibrato".