Recenzja Within Temptation "Resist": Czapki z głów, słuchawki na uszy
Kamil Downarowicz
Minęło pięć długich lat odkąd holenderscy mistrzowie symfonicznego gotyku uraczyli nas długogrającą płytą. Nie był to jednak czas stracony, ponieważ zespół pozostawał aktywny i sporo koncertował. Jednak wiadomo, nic tak nie rozgrzewa serca fanów do czerwoności, jak nowe utwory wychodzące spod ręki ukochanej kapeli. Na płycie "Resist" jest ich dokładnie dziesięć. I każdy naprawdę warto wysłuchać.
Ciężko w to uwierzyć, ale Within Temptation są z nami już grubo ponad dwadzieścia lat. Ich kariera to nieustające pasmo sukcesów, międzynarodowe uznanie i seria znakomitych wydawnictw. Holendrzy mogliby już spokojnie odcinać kupony od przeszłości, nagrywając słabe płyty, będące jedynie pretekstem do ruszenia w trasy koncertowe, na których prezentowaliby swoje największe przeboje. Jednak nie jest zespół tego pokroju, a to dlatego, że tworzą go ludzie, nie spoczywający na laurach, wciąż poszukujący nowych dróg artystycznego wyrazu, kombinujący z brzmieniem i doskonale rozeznający się we współczesnych muzycznych trendach.
"Resist" to najbardziej radykalne przełamanie dotychczasowego statusu quo, na jakie zdecydowała się grupa w całej swojej historii. W odstawkę poszła wysunięta na pierwszy plan orkiestra i klasyczne metalowe riffy, a ich miejsca zajęły futurystyczne, mroczne i buntownicze dźwięki, których do tej pory w wykonaniu Within Temptation nie słyszeliśmy.
Pojawia się też na tej płycie nowy rodzaj dramatyzmu i monumentalności idealnie współgrający z rebelianckimi tekstami. Początek i koniec "Resist" to bodajże dwa najcięższe, najmasywniejsze utwory wyprodukowane do tej pory przez grupę. Mowa o podszytym elektroniką "The Reckoming" z gościnnym udziałem Jacoby'ego Shaddixa z Papa Roach oraz "Trophy Hunter", gdzie przeszywające chóry nadają utworowi dodatkowego dramatyzmu i siły.
Pomiędzy tymi kompozycjami znajdziemy zespół eksperymentujący i eklektyczny, który nie boi się łączyć symfonicznych orkiestracji z popem i operowymi wokalizami ("Endless War") czy hip hopu (!) z rockiem ("Holly Ground"), kiedy trzeba, potrafi być liryczny i emocjonalny ("Mercy Mirror", "Supernova"), ale umie też dołożyć do pieca tak, by iskry leciały ("Raise Your Banner").
Na osobną wzmiankę zasługuje wokalistka, Sharon den Adel, która wyczynia tutaj prawdziwe cuda. Z łatwością przeskakuje z rozdzierającego krzyku w czuły szept i świetnie wykonuje wszystkie melodyjne refreny, których na płycie jest naprawdę sporo. Adel wzywa do walki i oporu, ale nie przeciwko bliżej nieokreślonemu systemowi, tylko konkretnym faszystowskim i nacjonalistycznym zrachowaniom, jakie w ostatnich latach nasiliły się w Europie i w Stanach Zjednoczonych.
Within Temptation sporo zaryzykowali i rozbili bank. Znajdziecie tu wszystko, czego można oczekiwać od nowoczesnej płyty z symfonicznym metalem. Czapki z głów, słuchawki na uszy!
Within Temptation "Resist", Universal Music Polska
8/10
PS Within Temptation będzie jedną z gwiazd Mystic Festival w Krakowie (25-26 czerwca).