Recenzja Plateau "W związku z tobą": Jeśli kochać, to niebanalnie

Iśka Marchwica

Marek Grechuta ponoć zmienił życie wielu osób. Miał świetne muzyczne wyczucie, idealnie dobierał słowa do muzyki i bezbłędnie korzystał z muzycznej palety barw do opisania najtrudniejszych uczuć i emocji. Grechuta zrobił też coś niesamowitego z zespołem Plateau. Chłopcy grali niegrzecznie, trochę punkowo, trochę rockowo, dopóki nie wzięli się za Grechutę. Ze zderzenia z geniuszem polskiej piosenki, Michał Szulim z kolegami otrząsnął się dopiero po pięciu latach - ale czy do końca?

Plateau nie boi się już swoich uczuć obnażyć
Plateau nie boi się już swoich uczuć obnażyć 

Trudno uwierzyć, że autorzy tak romantycznych ballad, jak "Niebezpiecznie piękny świt" i "Ostatni raz" kilkanaście lat wcześniej wdzierali się z hukiem elektrycznych gitar do stacji radiowych z utworami "Sto lat samotności" czy "Nic nie pachnie tak, jak ty". W kompozycjach Plateau od początku słychać było zainteresowanie poezją śpiewaną, choć fascynacja ta była sprytnie ukrywana pod szybkim tempem piosenek, rytmem ska i punk-rockowym, jakże modnym w latach 90. wrzasko-śpiewem.

Choćby jednak Michał Szulim przebierał się przez kolejne lata za klauna i chował za maską kabaretu i wyśmiewania rzeczywistości, nigdy nie ukrył w pełni swojej prawdziwej natury. Wrażliwą duszę, umiejętność trafnego wyrażania uczuć metaforami i poetyckimi krajobrazami wydobyły z niego ostatecznie kompozycje Marka Grechuty. Na płycie "Projekt Grechuta" Plateau jeszcze się broniło - jeszcze jakże romantyczne melodie "Ocalić od zapomnienia" i "Będziesz moją Panią" okraszone zostały ostrym brzmieniem gitar elektrycznych, kompletnie je wykoślawiając. Co jednak Grechuta zasiał - dziś możemy z przyjemnością oglądać. "W związku z tobą" to płyta dojrzała, prezentująca to, co najlepsze w polskiej piosence i poezji śpiewanej.

Plateau przez prawie pięć lat koncertowania z grechutowskim repertuarem oswoili się ze specyficznym tematem piosenki poetyckiej. Nie jest to łatwy gatunek - można wpaść w patos, kicz, prostactwo. Szulimowi udało się jednak tego uniknąć - może to wynik wieloletniej współpracy i zdobywania muzycznej wiedzy i doświadczenia od Marka Jackowskiego i Wojtka Waglewskiego, może wrodzony talent, może obycie z repertuarem doskonałych piosenko-pisarzy, jak Agnieszka Osiecka i Wojciech Młynarski.

"W związku z tobą" to przede wszystkim teksty - odważne, bo szczere, wyraziste i przede wszystkim bardzo melodyjnie napisane. Plateau nie boi się już swoich uczuć obnażyć - jak jeszcze nigdy, na pierwszy plan wysuwa się wokal Michała Szulima z delikatnym towarzyszeniem chórków, fortepianu i akustycznej gitary, co daje typowo "piwniczny" (w sensie słynnej wylęgarni piosenkarzy krakowskiej Piwnicy pod Baranami) charakter. Kraków wyłania się też w utworze "Małe kina", który jest opracowaniem wiersza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Kto dobrze zna krakowskich bardów, w nowej muzyce Plateau usłyszy echa muzyki i stylu śpiewania Grzegorza Turnaua, Andrzeja Sikorowskiego i Michała Łanuszki - podobnie, jak oni, Plateau odsuwa na "W związku z tobą" warstwę instrumentalną, na nieco dalszy plan. Dobrze skrojone aranżacje są solidną, ale nie przeszkadzającą podstawą dla ładnych melodii i ciekawych historii.

Plateau postanowili nagrać płytę poetycką i dojrzałą, odnoszącą się do najlepszych tradycji polskiej piosenki - i to im się udało. Pleateau przeszło długą drogę, w której był bunt, zwątpienie i poszukiwanie siebie. Ich Aniołem Stróżem i mentorem okazał się niezastąpiony Marek Grechuta - dobrze wybrali. Dziś Plateau to zespół dojrzały i mądry, który płytą "W związku z tobą" wyraża mądrze swoje przemyślenia na chyba najważniejszy temat w życiu człowieka - miłości.

Plateau "W związku z tobą", Fonofarma/Universal Music Polska

7/10



Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas