Recenzja Meeting By Chance "Changes"

Tomek Doksa

Polski towar eksportowy to określenie już tak wyświechtane, że aż go żal w kontekście tej płyty używać. Ale bardzo liczę, że solówka Marcina Cichego odniesie artystyczny sukces nie tylko w rodzimej branży.

Pod szyldem Meeting By Chance tworzy Marcin Cichy z duetu Skalpel
Pod szyldem Meeting By Chance tworzy Marcin Cichy z duetu Skalpel 

To prawda, że duet Skalpel był najlepszą rzeczą, jaka przytrafiła się nowej polskiej muzyce po roku 2000. Ale trzeba też jego twórcom oddać, że solowe projekty, w które zaczęli się ostatnimi czasy coraz mocniej angażować, to z kolei chyba najlepsze historie, jakie po Skalpelu mogły się nam, słuchaczom, przytrafić. Poczynania Igora Pudło aka Igora Boxxa chwalono już wiele razy zarówno w kontekście albumu "Breslau", a ostatnio "Delirium", jak i jego udziału w projekcie Nervy (u boku Agima Dżeljilji) oraz Evorevo (z Magierą), teraz najwyższa pora skierować mocne światło na Marcina Cichego.

Pod nazwą Meeting By Chance od jakiegoś już czasu (polecam materiał z 2012 roku pod takim samym tytułem), ale w tym roku na zdecydowanie zwiększonych obrotach, produkuje muzykę, jakiej najczęściej trzeba szukać na zagranicznych wydawnictwach. Nie dalej jak kilka miesięcy temu wydał rewelacyjną płytę "Inside Out", bajeczny i senny soundtrack nie tylko do słuchania pod gwieździstym niebem, teraz natomiast wraca z kolejnym krążkiem, który nie tyle w jego dyskografii, co w polskiej muzyce w ogóle, odświeża pojęcia downtempo i ambient-hopu, do których swego czasu przyzwyczajał nas w nieodżałowanej wytwórni Blend Records.

Dziś, już w ramach własnego labela Plug Audio, Marcin proponuje - nie ujmując oczywiście niczego starym, wrocławskim nagraniom - bardziej wyrafinowaną muzyczną rozrywkę, bo też sam jako producent i pasjonata muzyki jest już w zupełnie innym miejscu i na innym poziomie.  Nazywajcie go światowym jeśli chcecie, ale dla mnie "Changes" to album, który w tym roku wyczerpuje temat seksownej, nastrojowej elektroniki.

Skalpelowy klimat (to wiadomość przede wszystkim dla płaczących za duetem słuchaczy) udziela się w utworach "It's Getting Windy" i "Changes", ale na krążku dominuje gęsta i duszna atmosfera, jak w najlepszych produkcjach spod znaku emotroniki, chillwave'u i przywołanego wcześniej downtempo, podkręcana jeszcze znakomicie wkomponowanym w całość wokalizom Karola Wróblewskiego (Small Mechanics), Magda Nazgarøth, Noah i amerykańskiego rapera, Gustava Ahra. No dobra, ale skoro tak wszystko tu pięknie płynie, skoro tak pięknie Marcin wszystko wyprodukował i wyszlifował, czemu nota zatrzymała się na "ósemce"? Dwa brakujące punkty zapisuję na konto nieobecnego tutaj "This Feelings". Szukajcie go w sieci, też warto.

Meeting By Chance "Changes", Plug Audio

8/10

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas